Jelena Rybakina zapytana o drażliwy temat. Szybko ucięła rozmowę

Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Korespondencja z Paryża

Jasmine Paolini sensacyjnie wyrzuciła z Roland Garros Jelenę Rybakinę wygrywając 6:2, 4:6, 6:4. Kazaszka w środę popełniła zastraszającą liczbę własnych błędów (48), co w dużej mierze zadecydowało o tym, że to Włoszka (22 niewymuszone pomyłki) awansowała do półfinału.

— Zdecydowanie to nie był mój dzień. Ona grała rewelacyjnie. I to od samego początku. Dobrze się poruszała, a ja wystartowałam zbyt wolno. Jasmine była agresywna od pierwszej akcji, ja przez cały mecz próbowałam szukać mojej gry, ale to zdecydowanie nie był mój dzień — rozpoczęła Rybakina.

Polecamy: Środa cudów w Roland Garros! Niecodzienne obrazki na trybunach

Rybakina została zapytana również o to, czy będzie śledziła dalszą rywalizację w Paryżu. — To zależy. Prawdopodobnie trochę zobaczę, ale głównie chcę odpocząć i rozpocząć przygotowania pod grę na trawie — dodała.

— Moje nogi dziś nie pracowały tak, jak powinny i warunki atmosferyczne nie miały w tym przypadku znaczenia. Oczywiście, dziś było cieplej niż w poprzednim tygodniu, ale, tak czy inaczej, powinnam poruszać się lepiej i nie popełniać tylu niewymuszonych błędów — oceniła.

Rybakina podsumowała również pierwsze półrocze w swoim wykonaniu. Przypomnijmy, że Kazaszka wygrała turnieje w Brisbane, Abu Zabi i Stuttgarcie, a w Miami i Dausze dotarła do finału.

Wszystko jasne! Oto półfinaliści Roland Garros. Będzie wielki hit

— Jestem naprawdę zadowolona z wyników. Rozegrałam wiele meczów, wygrałam ze świetnymi rywalkami. Miewałam w tym sezonie wzloty i upadki, nie wzięłam udziału we wszystkich turniejach, w których chciałam, ale jeśli ciało dochodzi do limitu, to nic nie mogę na to poradzić. Jeśli uda mi się kontynuować to, co zrobiłam w tym roku do tej pory, to nie będzie źle — wyznała.

Rybakina zapytana o problemy zdrowotne. Szybko ucięła niewygodny temat

Czwarta tenisistka rankingu WTA została zapytana o przyczynę ponawiających się kłopotów zdrowotnych. Kazaszka nie chciała odpowiadać na niewygodne pytanie i ucięła temat. Nie jest to bynajmniej wyjątek od reguły, bo rzadko zabierają głos w sprawie przeładowanego kalendarza.

— Nie zamierzam zagłębiać się w ten temat. Harmonogram nie jest łatwy. Ostatecznie wszyscy starają się radzić sobie jak najlepiej — dodała Rybakina.