Świat pieje z zachwytu po osiągnięciu San Marino. Wyczyn!
Sanmaryńczycy po raz pierwszy od 772 dni znaleźli drogę do siatki rywali w oficjalnym meczu. W 61. minucie spotkania z Danią w eliminacjach mistrzostw Europy na listę strzelców wpisał się Alessandro Golinucci, który następnie wpadł w objęcia kolegów. Na stadionie i ławce gospodarzy zapanował niesamowity szał radości.
"Golinucci i San Marino straszą Danię. Ostatecznie kończy się wynikiem 1:2. Kapitan zdobył wyrównującą bramkę, która rozbudziła marzenia kibiców. Ostatecznie pokrzyżowała je druga bramka Poulsena. W Serravalle oglądaliśmy prawdziwą walkę, a San Marino było na granicy perfekcji i najlepszego wyniku od lat" — docenił postawę piłkarzy publiczny nadawca San Marino RTV.
O wyczynie piłkarzy z San Marino rozpisuje się wiele europejskich mediów. O bramce Golinucciego i szalonej radości rozpisuje się m.in. "Daily Mail".
"Gdy tylko piłka zatrzepotała w siatce, niemal każdy zawodnik San Marino rzucił się w pogoń za Golinuccim — łącznie z bramkarzem i zmiennikami — delektując się rzadką chwilą świętowania gola. W samych rozgrywkach UEFA był to ich pierwszy gol od 12 meczów" — podkreślają angielscy dziennikarze.
Znacznie mniej powodów do radości mieli za to dziennikarze w Danii, którzy nie zostawili suchej nitki na zespole prowadzonym przez Kaspera Hjulmanda.
"Dania wygrywa 2:1 z San Marino po niespodziewanym dramacie" — tak relacje z wtorkowego meczu rozpoczynają dziennikarze serwisu "Ekstra Bladet", którzy później punktują duńską ekipę.
"Ale to było żenujące. Jakie to było złe. Duńczycy przez długie fragmenty meczu z San Marino grali bez polotu i żałośnie. To była obraza dla 1900 duńskich fanów, którzy wypełnili całą trybunę kameralnego stadionu" — grzmią dziennikarze "Ekstra Bladet.
"Reprezentacja z »najgorszym uczuciem po zwycięstwie w historii« po pokonaniu San Marino" — tytułuje swój materiał serwis duńskiego nadawcy DR.
Duńczycy przytaczają również wypowiedź selekcjonera z pomeczowej konferencji prasowej.
— Nie ma wątpliwości, że jakość tego, co robimy, musi ulec znacznej poprawie, jeśli chcemy cokolwiek osiągnąć na mistrzostwach Europy — mówił bez ogródek Hjulmand.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Data utworzenia:
dzisiaj, 11:33