Sarsa stawiła czoła chorobie i wróciła na scenę. "Dzisiaj słyszę ...
Dzień dobry!
Jedno konto do wszystkich usług
Ta diagnoza zmieniła w życiu Sarsy absolutnie wszystko. Gdy usłyszała, że cierpi na otosklerozę, a choroba może doprowadzić do całkowitej utraty słuchu, jej świat na chwilę się zatrzymał. Mimo wszystko wiedziała, że musi i chce walczyć.
- Nie byłam już zuch dziewczyną i ciężko mi było podnieść się z gleby. Zrozumiałam, że dostaje od siły wyższej taki pstryczek w nos, żeby skumała, że nie na wszystko mam wpływ w życiu. Ja do czasu diagnozy byłam control freakiem i nienawidziłam, gdy coś szło nie po mojej myśli. Tak mocne wydarzenie, to był proces, by pogodzić się z tym, że nie o wszystkim decyzje w swoim życiu. Mój charakter walczył z tym, ale dzisiaj łatwiej mi o tym mówić, bo zwrot akcji jest dobry, czuje dużo dobrej energii. Nie wiem, czy finał będzie z happy endem, bo nie wiem, jak będzie wyglądać przebieg choroby. Ale cieszę się, że mogę dzisiaj zagrać, zaśpiewać – powiedziała.
Marta pod opieką specjalistów przeszła operację, która pozwoliła jej na powrót do pracy. Dziś na scenę wraca silniejsza, ale jak sama podkreśla - także wdzięczna, za to, gdzie jest i co może robić. Choć na trudną przeszłość patrzy dziś z uśmiechem, nie ukrywa, że powrót do bolesnych chwil wywołuje u niej dyskomfort. Mimo wszystko Sarsa dojrzewa do tego, by swoją przewrotną historię opowiedzieć za pomocą filmu.
- Powstanie film, kiedy ja oglądam nagrania z czasu, gdy miałam operację na uszy. Ten proces dochodzenia do siebie, uczenia się dźwięków na nowo, jak to oglądam, to mam poczucie, że nie jestem gotowa jeszcze się tak obnażyć, ale chce do tego dojrzeć. Czuje, że każde zdarzenie w moim życiu jest po to, żeby wykuć z tego coś dobrego dla innych. Myślę, że jest wiele osób, które przekładając to do swojego życia, myślą, że wydarzyło się coś, co przekreśla wszystko. Los kocha kuriozę. Z perspektywy czasu jest to nawet zabawne. Tylko 5% społeczności dotyka otoskleroza, jak już chorować to na coś super wyjątkowego. Dzisiaj słyszę inaczej niż kiedyś, ale jestem niezwykle wdzięczna profesorowi Skarżyskiemu, który wziął mnie na warsztat i dzięki któremu daje mogę robić to co kocham. Jestem mega wdzięczna za tę chorobę w moim życiu. Ja dopiero teraz doceniam i cieszę się muzyką - wyznała.
Na naszej scenie Sarsa wraz z zespołem wykonała utwór "Jak w filmie". To zapowiedź nowej płyty, której premiera przewidziana jest na przyszły rok.
- To jest moje kolejne wcielenie, ale wynika ono z ewolucji, a nie z zamierzonej metamorfozy. Chcę moim fanom przynieść coś nowego. Stęskniłam się za melodią i moje nowe piosenki będą właśnie takie - mówi.
Sarsa w utworze “Jak w filmie”
Źródło: Dzień Dobry TVN
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
Kulisy koncertów The Kolors w Polsce. "To było dla nas niespodziewane"Szymon Majewski na scenie DDTVN wyśpiewał napisy końcowe. "Trzeba oddać hołd"Krzysztof Zalewski i Baabus Musicalis rozgrzali publiczność do czerwoności. Posłuchaj nowego utworu artysty "Edith Piaf"Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Anita Walczewska/East News