Sławomir Mentzen: Będę lepszym kandydatem na prezydenta niż ...
Sławomir Mentzen był w piątek na antenie Polsat News pytany, czy nadal chciałby zostać w Polsce ministrem finansów. - Oczywiście, że tak, w tej sprawie nic się nie zmieniło, jestem głęboko przekonany, że w ciągu kilku lat nim zostanę - odparł.
Sławomir Mentzen o budżecie: Posłowie PO przyjęli to, co krytykowaliSkąd przy planowanych wydatkach rządu wziąć pieniądze do budżetu państwa? Lider Konfederacji nie zgodził się z opinią, jakoby był problem ze ściągalnością podatku VAT. - Minister Andrzej Domański ma problem z tym, że nierealistycznie założył wpływy z VAT-u - dodał. Zaznaczył, że w projekcie budżetu poprzedniego rządu określono wzrost wpływów z VAT na 30 proc. - Co było bzdurą - ocenił. - Posłowie Platformy to krytykowali, po czym przyjęli ten sam projekt - wskazał.
Czytaj więcej
Zdaniem prezesa Nowej Nadziei, wysoki wzrost wpływów z VAT założono, by ukryć bardzo wysoki deficyt, który w przeciwnym razie przekroczyłby 200 mld zł. - Gdy teraz ludzie słyszą o tzw. dziurze Domańskiego, że ma brakować 30 miliardów - nie, ma brakować 210 miliardów: 180, które wcześniej zaplanowali i teraz kolejne 30 - podkreślił.
Skąd wziąć pieniądze?Sławomir Mentzen mówił, że Polskę w przyszłości czekają ogromne wydatki na zbrojenia i prawdopodobnie na transformację energetyczną. - Mamy tragiczną sytuację demograficzną, która sprawi, że wydatki na emerytury oraz system ochrony zdrowia drastycznie wzrosną w następnych latach - dodał. Skąd wziąć pieniądze? - Przede wszystkim trzeba mniej pieniędzy wydawać na głupoty - ocenił Sławomir Mentzen.