Inwazja na terenie Polski. Na drzewach znajdują się ich tysiące ...
W Polsce ma aktualnie miejsce inwazja skupieńca lipowego. Przerażeni mieszkańcy m.in. Płocka donoszą o przejmowaniu przez owady pni drzew. Skupieńce może zabić jedynie ekstremalnie niska temperatura.
Opisywany przez m.in. stronę ZOO w Płocku skupieniec lipowy jest inwazyjnym gatunkiem pluskwiaka. Jego samice sięgają od 4,4 do 5,4 mm długości, a samców od 4,2 do 5 mm. Choć pierwotnie skupieniec miał zamieszkiwać zachodnią część strefy śródziemnomorskiej, od końca XX wieku zaczął pojawiać się także w krajach zachodniej, środkowej i południowej Europy - w tym w Polsce.
Zobacz wideo Sposób na uciążliwe muchy? Potrzebne są woda i monety
"Ostatnio mieszkańcy naszego miasta i okolic z niepokojem obserwują pnie lip pokryte ogromnymi ilościami metalizujących owadów. To gatunek pluskwiaka - skupieniec lipowy, który podobnie jak inny gość zza granicy wtyk amerykański (z Ameryki) przybył do nas ze strefy śródziemnomorskiej i powoli opanowuje całą Europę" - wyjaśnili przedstawiciele ogrodu zoologicznego w Płocku na Facebooku, załączając do posta zdjęcia oblepionych przez owady drzew.
Jak dowiedzieliśmy się ze wpisu, skupieńce żerują na lipach oraz innych roślinach ślazowatych powodując przy tym deformacje i liści gnicie. Niestety, pluskwiaków trudno jest się pozbyć. "Ten gatunek inwazyjny całą zimę spędza na korze drzew w ogromnych grupach. Jedynie temperatura poniżej -15 stopni Celsjusza jest w stanie go zabić, a takie zimy w naszym kraju są coraz rzadziej" - dodano w poście ZOO.
Europa nie należy tylko do skupieńca. Na terenie starego kontynentu pojawiły się także szerszenie olbrzymieHiszpańscy badacze donieśli niedawno o odkryciu na terenie ich kraju czterech okazów niebezpiecznych południowych szerszeni olbrzymich. Owady te są drapieżnikami - polują m.in. na pszczoły, osy, mniejsze szerszenie, modliszki, ważki, motyle, koniki polne, a nawet i małe kręgowce, jak gekony. Co jednak ważne, poza możliwością bolesnego użądlenia, nie stanowią poważnego zagrożenia dla człowieka. Więcej na ich temat pisaliśmy w artykule: "Szerszenie olbrzymie już w Europie. Niebezpieczne owady przybyły z Azji".