"Marta ze "ŚOPW" na starych kadrach. "Faza plastic is fantastic ...
Marta Podbioł z ósmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" śledzi najnowsze odcinki show i jeden z wątków w programie jest jej szczególnie bliski. Na Instagramie wspomniała o postrzeganiu ludzi tylko przez pryzmat wyglądu i pokazała swoje zdjęcie sprzed lat.
Marta Podbioł wzięła udział w poprzedniej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Eksperyment zakończyła rozwodem, a w finale doszło między nią i jej ówczesnym mężem do ostrej kłótni. Według ekspertów małżonkowie mieli wobec siebie zbyt wygórowane wymagania i nie potrafili im sprostać. Z takim nastawieniem nie mieli nawet szans na zbudowanie trwałej relacji. Na koniec przerzucania się wzajemnymi wyrzutami Maciej niespodziewanie zaprosił Martę do siebie z wizytą. "Jak będę chciała, żeby ktoś mnie poobrażał, to przyjadę" - podsumowała. Uczestniczka wielokrotnie wspominała, że dobrany jej w programie partner już na samym początku ją odrzucił, bo nie spodobała mu się z wyglądu. Ten temat wraca wraz z dziewiątą edycją show. Marcin, który w programie został połączony z Kingą, także nie zareagował entuzjastycznie, gdy zobaczył żonę. Czy historia się powtórzy?
Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają. Kończyło się na awanturze
Marta Podbioł śledzi najnowsze odcinki "Ślubu od pierwszego wejrzenia" i ma dużo współczucia dla Kingi., bo kiedyś sama znalazła się w podobnej sytuacji. Co wydarzyło się w odcinku? Kiedy Marcin zobaczył dobraną mu w eksperymencie partnerkę, wyglądał na niemile zaskoczonego i trudno było mu ukryć, że nie przypadła mu do gustu. "Szczerze mówiąc, to bym się nie obkręcił za nią na ulicy, ale tak naprawdę to o niczym to nie świadczy" - powiedział przed kamerami. Partner Marty, Maciej, miał wobec niej podobne odczucia. "Jeśli chodzi o Martę, to nie jest mój typ kobiety. Wczoraj od Marty dostałem takie pytanie, czy mi się podoba. Wprowadziło mnie to w mega zakłopotanie, bo ja nie potrafiłem jej odpowiedzieć na to pytanie. Starałem się jakoś wybrnąć i powiedziałem tylko, że jestem miło zaskoczony… Inaczej ją sobie wyobrażałem" - mówił. Uczestniczka, śledząc najnowsze odcinki show, podzieliła się z fanami ważną refleksją. Pokazała stare zdjęcie, na którym jest szczuplejsza i zapytała, czy w takim wydaniu byłaby bardziej akceptowana przez widzów, którzy wielokrotnie zarzucali jej zaniedbanie. "Pokażę wam zdjęcie sprzed trzech lat, żeby zamknąć temat diet i odchudzania. Marta faza "plastic is fantastic"" - napisała na InstaStories. W dalszej części wpisu wspomniała, co myśli o postrzeganiu ludzi jedynie przez pryzmat wyglądu.
Czy gdybym poszła tak do programu, spotkałby mnie taki hejt? Pewnie nie. Czy zasłużyłabym samym wyglądem na szacunek? W oczach wielu - myślę, że tak. Dla mnie schudnięcie 20 kilogramów i nałożenie tapety to żaden wyczyn, ale zmiana podejścia ludzi, dla których wyznacznikiem i jedyną miarą postrzegania ludzi jest to, jak wyglądają, jest niewykonalna. Nie chce mi się żyć wśród takich ludzi. Odstręczają mnie tacy mężczyźni - podkreśliła Marta.'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Marta Podbioł fot. instagram.com/martapodbiol1
Marta na InstaStories pokazała także inne zdjęcie sprzed lat i zwróciła się z ważnym apelem do swoich fanek. "Wcale nie czułam się inna, lepsza czy gorsza. Dziewczyny przestańcie się katować cyferkami na wadze. Ja już przestałam, bo to bezcelowe. Schudłam z nerwów głównie. Mam już gdzieś, ile ważę. Jesteście piękne takie, jakie jesteście. Buziole" - podkreśliła.
'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Marta Podbioł fot. instagram.com/martapodbiol1
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta ocenia swoją edycję show. "Ten poziom żenady będzie trudny do odtworzenia"Podczas "Q&A" z fanami, które Marta Podbioł zorganizowała na Instagramie, wspomniała też o swoim burzliwym związku z Maciejem i wrażeniach po obejrzeniu czwartego odcinka. "Nie no, nas trudno będzie przebić. Poziom absurdu, żenady i upokorzeń będzie ciężki do odtworzenia. Może "Trudne sprawy" dałyby radę. Ps. Kuleczki nadal wymiatają. Czasem z nimi rozmawiam w toalecie" - podsumowała Marta. Jeśli zastanawiacie się, o co chodzi z kuleczkami, przeczytacie o tym TUTAJ.