Tobias Solorz za burtą Cyfrowego Polsatu. Wystarczyła godzina

Pełnomocnik Tobiasa Solorza poinformował, że w jego ocenie walne zgromadzenie zostało nieprawidłowo zwołane i że ma wątpliwości, czy zwołujący powinien w nim uczestniczyć. Przypomniał, że przewodniczący odmówił sporządzenia listy obecności, co w jego opinii tylko potwierdza wątpliwości. Pełnomocnik Tobiasa Solorza dodał, że uchwała o odwołaniu ma na celu "jego pokrzywdzenie", jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i uderza w interesy spółki. Dodał, że uchwała rady nadzorczej, która miała opiniować wszystkie proponowane uchwały walnego zgromadzenia, nie została przedstawiona.

Pełną relację z walnego zgromadzenia można przeczytać w tym artykule.

Dzień wcześniej, w poniedziałek, 7 października, Tobias Solorz i jego młodszy brat Piotr Żak zostali odwołani z rady nadzorczej kolejnej spółki należącej do rodzinnego imperium — ZE PAK.

Spór o sukcesję w Polsacie

W datowanym na czwartek, 26 września, liście do pracowników Zygmunt Solorz zapowiedział działania, których konsekwencją ma być odwołanie jego dzieci z władz spółek grupy.

W liście Zygmunt Solorz pisze, że w ostatnim czasie zdał sobie sprawę, iż "angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości". Dlatego, jak napisał, postanowił zmienić tę sytuację i "podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek".

Decyzja ta była o tyle zaskakująca, że przedsiębiorca jeszcze w lipcu przygotowywał dzieci do objęcia sterów w rodzinnym biznesie. Tobias Solorz oraz Piotr i Aleksandra Żakowie o zmianę polityki ojca obwiniają jego czwartą żonę, Justynę Kulkę. W przekazanym mediom liście ujawniają, że od dłuższego czasu nie mają kontaktu z ojcem i wyrażają obawy o jego stan zdrowia.