Technologia
Dzisiaj, 14 marca (11:17)
Aktualizacja: 1 godz. 21 minut temu
Starship wraz z pierwszym stopniem Super Heavy to największa rakieta na świecie. SpaceX wystrzeli ją ponownie w kosmos i będzie to 3. lot orbitalny tej konstrukcji. Rakieta znajduje się już na stanowisku w Starbase. Start statku Starship będzie można oglądać na żywo. Jakie plany ma SpaceX?
Aktualizacja: Starship wystartował. Pierwszy stopień Super Heavy oderwał się od Ziemi i wynosi w kosmos statek umieszczony na szczycie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wkrótce nastąpi separacja obu stopni. Po niemal 10 minutach od startu wszystko przebiega zgodnie z planem, co bez wątpienia jest dobrą informacją biorąc pod uwagę wcześniejsze niepowodzenia.
Starship wkrótce poleci. SpaceX uruchomiło transmisję z wydarzenia, którą można oglądać poniżej. Trwa odliczanie i przedstawiciele firmy obecnie omawiają plany związane z dzisiejszym testem.
Są kolejne opóźnienia. SpaceX celuje obecnie ze startem w godzinę 14:25 czasu w Polsce. Firma ponadto przygląda się wiatrom, a zespół ma zgodę na rozpoczęcie tankowania statku i Super Heavy.
Start statku Starship wraz z Super Heavy został przesunięty na 14:10 naszego czasu. SpaceX tłumaczy zmianę koniecznością dania czasu na oddalenie się łodzi, które znajdują się w strefie w Zatoce Meksykańskiej.
SpaceX poinformowało, że warunki pogodowe są sprzyjające w 70 proc. Obecnie plan misji zakłada start rakiety o godzinie 13:30 i został on przesunięty o 30 minut.
Starship ma umożliwić ludziom powrót na Księżyc, a z czasem utorować misje załogowe na Marsa. SpaceX buduje wielką rakietę od lat i dziś odbędzie się kolejna próba wysłania jej na orbitę okołoziemską. Start planowany jest na wczesne popołudnie naszego czasu i firma uzyskała już odpowiednie zgody. Zapowiada się, że będziemy świadkami niesamowitego widowiska.
Starship to nazwa statku kosmicznego, który buduje SpaceX. W połączeniu z pierwszym stopniem o nazwie Super Heavy tworzy ogromną konstrukcję o wysokości ponad 120 m, a docelowo będzie ona jeszcze wyższa. Obecnie jest to największa rakieta kosmiczna, którą zbudował człowiek.
Super Heavy to ogromny booster o wysokości 71 m i szerokości 9 m. Pierwszy stopień Starshipa ma 33 silniki Raptor, które zapewniają odpowiednią moc do wynoszenia tak wielkiej konstrukcji w kosmos.
Starship to drugi stopień o wysokości 50 m i szerokości 9 m. Statek ma sześć silników Raptor (w tym trzy próżniowe). SpaceX projektuje kilka wariantów. Będą to statki załogowe oraz towarowe. Rakieta ma być w stanie wynosić na niską orbitę okołoziemską ładunki o masie aż 150 t. Dla porównania w przypadku Falcona Heavy jest to niespełna 64 t.
SpaceX do tej pory spróbowało wysłać Starshipa na orbitę okołoziemską dwa razy. Najpierw w kwietniu, a druga misja odbyła się w listopadzie. Pierwsza próba zakończyła się spektakularną eksplozją całej konstrukcji, do której doszło kilka minut po starcie i było to spowodowane przede wszystkim problemem z separacją obu stopni.
Listopadowa próba była bardziej udana. Po kilku minutach od startu Super Heavy prawidłowo oddzielił się od Starshipa i ten drugi poleciał dalej w kosmos. Booster niedługo po tym eksplodował. Później SpaceX straciło kontakt z samym statkiem.
Każda taka próba to dla SpaceX całe mnóstwo danych oraz informacji, które następnie można wykorzystać w celu wprowadzania poprawek. Nie inaczej jest w przypadku misji planowanej na 14 marca. Tu również wprowadzono liczne modyfikacje oraz udoskonalenia względem rakiety użytej w listopadzie. Ponadto firma planuje pójść o krok dalej i chce dziś przeprowadzić ważny test, który wiąże się transferowaniem paliwa.
SpaceX ustawiło już pierwszy stopień Super Heavy na stanowisku, gdzie odbędzie się start. Na jego szczycie znajduje się przymocowany Starship. Konstrukcja przeszła już wstępne testy związane z tankowaniem zbiorników czy odpaleniem silników i te zakończyły się powodzeniem. Rakieta jest gotowa do startu i wiemy, że firma ma już zgodę od FAA (Federalnej Administracji Lotnictwa) na przeprowadzenie lotu.
Start odbędzie się ze stanowiska w Starbase, czyli placówki SpaceX znajdującej się w teksańskim Boca Chica. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem i warunki pogodowe nie będą stanowiły przeszkody, to rakieta wystartuje około godziny 13:00 naszego czasu. Wtedy otworzy się okienko startowe, które potrwa 110 minut.
Po mniej niż trzech minutach od startu powinno dojść do separacji obu stopni. To oznacza, że booster Super Heavy nada już na tyle dużej prędkości Starshipowi, że będzie mógł się odłączyć. Statek uruchomi własne silniki i poleci jeszcze dalej. Pierwszy stopień rakiety nie wyląduje na powierzchni, co możemy obserwować w przypadku Falconów 9. Wpadnie do oceanu i próba jego odzyskania nie jest w planach. Transmisja na żywo zostanie udostępniona przez SpaceX w platfomie X.
Starship po około godziny po starcie również skończy w oceanie. SpaceX nie planuje odzyskać również drugiego stopnia rakiety. Jednak w międzyczasie zostanie przeprowadzony ważny test, który dotyczy transferu paliwa.
Statek wynoszony w kosmos docelowo będzie miał ładunki i załogę. W celu realizowania misji na Księżyc czy Marsa potrzebne będzie uzupełnienie paliwa, co w przyszłości ma odbywać się na orbicie okołoziemskiej z wykorzystaniem specjalnej cysterny. Dziś jej nie zobaczymy, ale czeka nas inne przedsięwzięcie.
Starship mający dziś polecieć w kosmos wyniesie (zamiast ładunku) zapas paliwa, który będzie umieszczony w przedniej części statku. SpaceX będzie próbowało przetransferować je do właściwego zbiornika i następnie uruchomi próżniowe silniki Raptor.
Jeśli ta próba się powiedzie, to otworzy dalsze możliwości testowania rakiety przed jej lotem na Księżyc. Jak dobrze pamiętamy Starship został wybrany przez NASA w roli księżycowego lądownika dla misji Artemis, która ma odbyć się w 2026 r. Statek zabierze astronautów z orbity Srebrnego Globu na jego powierzchnię. Ludzie nie stąpali po Księżycu od ponad 50 lat, ale wkrótce ma to ulec zmianie. Tego typu przedsięwzięcia będą jednak wymagały wspomnianego zatankowania modułu.
Obecnie testowana konstrukcja dotyczy Starshipa w wersji V1 i ma ona z Super Heavy 121 m wysokości. Na tym nie koniec, bo docelowo rakieta ma być większa. SpaceX chce ją powiększyć do około 140-150 m. Jeśli tak się stanie, to zapewni ona jeszcze większe możliwości z zakresu wynoszenia ładunków w kosmos. W przypadku niskiej orbity okołoziemskiej może to być nawet około 200 t przy jednym starcie.
Ponadto cała konstrukcja będzie odzyskiwalna. To oznacza, że Starship oraz Super Heavy będą wielokrotnego użytku. Po starcie mają wracać i lądować prostopadle na specjalnie przygotowanych do tego stanowiskach. Następnie obie części będą mogły być użyte do zrealizowania kolejnych misji.