Strzeleckie popisy Sportingu! Ten wynik przez chwilę dawał ...

15 gru 2023

Liga Europy

Sporting Lizbona ograł Sturm Graz 3:0 i zajął drugie miejsce w grupie D Ligi Europy. Po meczu w stolicy Portugalii cieszyli się także goście, którzy zajęli trzecie miejsce i zagrają wiosną w Lidze Konferencji Europy. Przez kilkadziesiąt sekund po trzecim golu dla Sportingu awans miał Raków, ale stracił bramkę w Sosnowcu. Dobra dyspozycja strzelecka ekipy z ligi portugalskiej mogła pomóc mistrzowi Polski, ale zespół Dawida Szwargi przegrał z Atalantą aż 0:4.

Sporting - Figure 1
Zdjęcia Onet
Sporting Lizbona - Sturm Graz (Foto: Gualter Fatia / Getty Images)
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet 

Mecz w Lizbonie śledzili także polscy kibice, którzy liczyli na to, że Raków Częstochowa zdoła zająć trzecie miejsce w grupie D Ligi Europy. Spotkanie ostatniej kolejki w Sosnowcu nie układało się dla mistrza Polski. Zespół z Portugalii nie forsował tempa, a i tak wygrywał, ale Atalanta wygrała aż 4:0.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sporting przez ewidentnie nie chciał przemęczać się przez całe 90 minut i tylko momentami podkręcał tempo. Gdy to robił, rywale mieli problemy, ale pierwsze pół godziny nie były pracowite dla Kjella Scherpena.

Sporting zaskoczył Sturm przed przerwą. Na koniec cieszyli się wszyscy

Golkiper gości wyjął jednak piłkę z siatki jeszcze przed przerwą. W ostatnich minutach Sporting chciał ukąsić Sturm, co udało się raz. Matheus Reis wbiegł z lewej strony w pole karne i zagrał płasko do Viktora Gyokeresa. Szwed nie zwykł marnować takich sytuacji i wyprowadził Sporting na prowadzenie.

Tak naprawdę gospodarze powinni prowadzić po pierwszej połowie 2:0. Po świetnej kontrze 25-letni napastnik mógł mieć dublet, ale po jego główce piłka odbiła się od obu słupków i została na placu gry.

Zobacz również: Ależ gol Legii! Tak wyszła na prowadzenie z AZ Alkmaar [WIDEO]

W drugiej połowie gospodarze zdołali trafić jeszcze dwa razy. Goncalo Inacio zanotował dublet po podaniach Edwarsa i Coatesa. 22-latek miał spore szczęście w drugiej sytuacji. Po rzucie rożnym w szesnastce panowało spore zamieszanie, a defensor nagle znalazł się z piłką pod nogami. Musiał wykorzystał tę sytuację i cieszył się z dubletu.

W 82. minucie na boisku pojawił się polski napastnik, Szymon Włodarczyk. 20-latek nie wyróżnił się niczym szczególnym, ale po końcowym gwizdku mógł okazać radość mimo wysokiej porażki. Jego zespół nie odpadł bowiem z gry w Europie.

Sprawdź: Niespotykana kara! Dożywotnie wykluczenie prezesa po uderzeniu sędziego!

Sytuacja w grupie po obu meczach sprawiła, że z awansu w Lidze Europy cieszy się Atalanta (14 pkt) i Sporting (11 pkt). Niestety, z trzeciego miejsca do play-offów Ligi Konferencji Europy zapewnił sobie Sturm Graz, który ma lepszy bilans bramek od mistrzów Polski.

W Sosnowcu przez kilkadziesiąt sekund kibice mogli cieszyć się i mieć nadzieję na awans. Ten drużyna zapewniony miała po trzecim golu dla Sportingu. Wielu kibiców z pewnością widziało na telefonach ten rezultat, ale chwilę później Atalanta trafiła na 3:0, po czym atmosfera na stadionie kompletnie siadła. Ostatecznie częstochowianie przegrali 0:4.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło:Przegląd Sportowy Onet

Autor:MRZ

Data utworzenia:

wczoraj, 22:52

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia