Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace potwierdził w czwartek krążące od kilku dni w mediach doniesienia o przekazywaniu Ukrainie pocisków manewrujących Storm Shadow, których zasięg dochodzi do 300 km.
.Wallace powiedział w Izbie Gmin, że pociski Storm Shadow “są w drodze albo już są w tym kraju”. “Przekazanie tych systemów broni daje Ukrainie najlepszą szansę na obronę przed ciągłą brutalnością Rosji, zwłaszcza przed celowym mierzeniem w ukraińską infrastrukturę cywilną, co jest sprzeczne z prawem międzynarodowym. Ukraina ma prawo być w stanie bronić się przed tym” – oświadczył minister.
Pociski brytyjsko-francuskiej produkcji.W związku z obawami, że przekazanie tych pocisków może spowodować gniewną reakcję ze strony Rosji, szczególnie gdyby wojska ukraińskie zaatakowały nimi cele na terytorium tego kraju, Wallace podkreślił, że będą one używane “na suwerennym terytorium Ukrainy”. Będące brytyjsko-francuską konstrukcją, produkowane przez koncern zbrojeniowy MBDA manewrujące pociski Storm Shadow mają zdecydowanie większy zasięg niż jakiekolwiek inne zachodnie pociski przekazane do tej pory Ukrainie. Według specyfikacji producenta ich maksymalny zasięg to 560 km, choć w wersji eksportowej jest to między 250 a 300 km. Dla porównania przekazane Ukrainie amerykańskie systemy HIMARS mają zasięg ok. 80 km.
Pociski Storm Shadow dla Ukrainy.Wallace nie ujawniał szczegółów dotyczących tego jakie możliwości mają pociski Storm Shadow, ale zwrócił uwagę, że nie wystarczą one jeszcze do zniwelowania rosyjskiej przewagi. “Ta broń da Ukrainie nowe możliwości, członkowie (Izby Gmin) powinni zauważyć, że te systemy nie są nawet w tej samej lidze, co rosyjski hipersoniczny pocisk AS-24 Killjoy lub nawet pocisk manewrujący Kalibr o zasięgu ponad 2000 kilometrów, mniej więcej siedem razy większym niż pocisk Storm Shadow” – powiedział. O tym, że Wielka Brytania planuje przekazać Ukrainie pociski Storm Shadow informowały od początku tego tygodnia media amerykańskie.
Wielka skala polskiej pomocy militarnej dla Ukrainy.Na temat ogromnej skali polskiej pomocy wojskowej dla Ukrainy na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze preemier Mateusz MORAWIECKI w tekście “Koniec epoki geopolitycznej naiwności“.
“Przestrzegając przed Rosją, mój rząd niestety miał rację od samego początku. Wolelibyśmy się mylić, ale polityka nie pozostawia złudzeń. Polska jako pierwsza ruszyła Ukrainie na pomoc. Odzyskaliśmy niepodległość w 1989 r. Pokolenia Polaków przelewały krew za to, by wyzwolić się spod rosyjskiego jarzma. Rosja była od wieków przekleństwem dla Polski, ale tym razem nie zamierzaliśmy czekać z założonymi rękami, aż rosyjskie czołgi pojawią się u bram Warszawy. Wiedzieliśmy, że bitwa o Kijów to również bitwa o wolność Polski i całej Europy”.
“W momencie dziejowej próby Polska zdała egzamin. Po pierwsze, w ciągu kilku tygodni od rozpoczęcia wojny Polacy przyjęli pod swoje dachy miliony uchodźców wojennych. Kobiety i dzieci uciekające przed barbarzyńską armią Putina znalazły bezpieczne schronienie w polskich domach. Do dziś gościmy u siebie 2 mln uchodźców. Po drugie, w trybie natychmiastowym zaczęliśmy dostarczać Ukrainie sprzęt wojskowy. Przekazaliśmy Ukrainie najnowocześniejszy sprzęt produkowany przez polski przemysł obronny, m.in. armatohaubice Krab, karabinki Grot, ręczne wyrzutnie przeciwlotnicze Piorun, samobieżne wyrzutnie rakiet Osa i Newa. Polski rząd przekazał również ponad 300 czołgów T-72 i PT-91, z których obsługą zaznajomieni są ukraińscy żołnierze i które od razu mogły wkroczyć do walki. Teraz dołączyły do nich również polskie Leopardy”.
.”Po trzecie, 15 marca 2022 r., niecały miesiąc po rozpoczęciu wojny, rząd Polski zainicjował pierwszą oficjalną wizytę w oblężonym Kijowie. Razem ze mną bezpośredniego wsparcia prezydentowi Zełenskiemu udzielili premier Czech Petr Fiala, ówczesny premier Słowenii Janez Jansa oraz lider partii rządzącej w Polsce Jarosław Kaczyński. To był akt odwagi, który na trwałe wyrył się w sercach narodu ukraińskiego. Po czwarte i najważniejsze, Polska przyjęła rolę lidera w budowie szerokiej koalicji wsparcia dla Ukrainy. To Polska naciskała, aby sankcje nakładane na Rosję były mocniejsze. To Polska apelowała wcześniej o rezygnację z gazociągu Nord Stream 2. To Polska motywowała partnerów do przekazania Ukrainie czołgów Leopard. To Polska walczyła o poszerzenie i jedność NATO wokół sprawy Ukrainy. A teraz to Polska pracuje nad budową koalicji, która przekaże Ukrainie myśliwce MiG” – pisze Mateusz MORAWIECKI.
PAP/Bartłomiej Niedziński/WszystkoCoNajważniejsze/MJ