Do kogo należy wrak Titanica? Jak magnes przyciąga ...
Odkrycie w 1985 r. wraku Titanica na dnie Oceanu Atlantyckiego na głębokości ponad 3 km to zasługa ekspedycji Roberta Ballarda, emerytowanego oficera marynarki wojennej i profesora oceanografii. Rok później odwiedził to miejsce ponownie i pozostawił tablicę upamiętniającą to zdarzenie.
Wrak mógłby należeć do niego. Zgodnie z prawem ratownictwa morskiego pierwsza osoba, która zabierze z wraku choćby jeden przedmiot, staje się jego właścicielem, o ile nikt inny nie zgłosi roszczeń. Ballard tego nie zrobił. Wystosował apel o pozostawienie wraku-mogiły w istniejącym stanie.
"Mimo tego już w 1987 r. Titanic Ventures, Inc. (obecnie RMST, Inc.) oraz Ifremer zorganizowali ekspedycję, podczas której wydobywali artefakty z pola szczątków wokół dwóch części kadłuba" - opisywał dr hab. Dariusz Bugajski z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni w artykule naukowym o sytuacji prawnej wraku Titanica.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Samochód Roku Wirtualnej Polski 2023 - gala wręczenia nagród
Ekspedycja z 1987 r. wyłowiła z pola szczątków około 1800 obiektów. W 1994 r. RMST Inc. na mocy wyroku sądu z Wirginii otrzymała prawo do komercyjnego wykorzystania wraku i wydobywanych artefaktów. Wyrok sądu z 2006 r. tę decyzję podtrzymał, choć wciąż budzi kontrowersje.
Firma RMST w 2012 r. wystawiła na aukcję 5,5 tys. przedmiotów z wraku Titanica. Wydobyła je podczas siedmiu ekspedycji w latach 1987-2004. Na liście przedmiotów były m.in. pamiątkowe naczynia, wieńcząca schody rzeźba aniołka, przedmioty osobiste pasażerów, w tym złoty zegarek kieszonkowy. Na sprzedaż wystawiono też fragment kadłuba. Decyzją sądu sprzedać można było tylko całość zbioru, nie pojedyncze przedmioty.
Szacuje się, że dotychczas wyłowione przedmioty to zaledwie 5 proc. tego, co znajdowało się na pokładzie liniowca.
Co jeszcze zabrał ze sobą na dno Titanic, oprócz 1517 istnień? Plotki i legendy mówią o prawdziwych skarbach, które rozpalają wyobraźnię poszukiwaczy. Dwóch braci ze Szwajcarii, płynących w 1912 r. do Nowego Jorku, miało przewozić ze sobą skrzynię diamentów. Złoto, klejnoty i inne kosztowności mają się skrywać w sejfach w apartamentach pierwszej klasy. Ponadto Titanic przewoził cztery skrzynie z zabytkami ze starożytnego Egiptu.
Wycieczki do wraku Titanica
Titanic od dziesiątek lat rozbudza wyobraźnie wszelkiej maści poszukiwaczy przygód. Nic więc dziwnego, że rozwinęła się podwodna turystyka do wraku statku. To jednak oferta dla bogaczy. W doniesieniach medialnych sprzed dekady można znaleźć informację o biletach na taką ekspedycję w cenie 60 tys. dol. od osoby. Firma OceanGate Expeditions, do której należy zaginiona łódź Titan, organizuje ośmiodniowe wycieczki wraz z zejściem na dno za cenę 250 tys. dol. od osoby.
To właśnie jej ostatnia ekspedycja przykuła uwagę niemal całego świata. W niedzielę utracono kontakt z łodzią Titan, na której pokładzie znajdowało się pięć osób, w tym dwaj miliarderzy – Brytyjczyk ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich Hamish Harding i pochodzący z jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin Shahzada Dawood z synem Sulemanem.
Stockton Rush, prezes OceanGate Expeditions, przekonywał, że w organizowanych przez niego podwodnych wycieczkach nie chodzi tylko o aspekt turystyczny. Pierwszą ekspedycję firma zorganizowała latem 2021 r., kolejną rok później.
Wycieczek i ekspedycji do wraku Titanica było wiele. Ballard, który wrócił do wraku w 2006 r., w wydanej później książce ze zdjęciami pokazał, jak Titanic niszczeje. Dowodził też, że osiadające na promenadzie spacerowej batyskafy, mają na nią destrukcyjny wpływ.
Naukowcy szacują, że korozja stali, działalność soli morskiej i mikroorganizmów mogą sprawić, że wrak zniknie w ciągu niespełna 50 lat. Według niektórych, nastąpi to nawet wcześniej. Firma RSMT przekonywała, że czas ucieka i wydobywając przedmioty, trzeba próbować uratować z wraku, co tylko się da.
Ochrona prawna wraku Titanica
– Status prawny RMS Titanic jest ściśle powiązany ze statusem prawnym wód morskich i dna, na którym spoczął wrak. Wrak statku znajduje się na wodach międzynarodowych i dlatego podlega ogólnym zasadom prawa międzynarodowego, a nie regulacjom poszczególnych państw – mówi money.pl radca prawny Michał Romowicz.
– Sytuacja prawna dna morskiego, na którym spoczywają szczątki liniowca może się zmienić po uwzględnieniu przez Komisję Granic Szelfu Kontynentalnego wniosku Kanady w zakresie rozszerzenia granic szelfu tego państwa do obszaru obejmującego miejsce spoczywania wraku. Obecnie w tym zakresie toczy się spór pomiędzy Francją i Kanadą – dodaje.
Wrak Titanica został objęty ochroną prawną prawie 40 lat od jego odkrycia.
– W 2021 r. objęto wrak RMS Titanic ochroną gwarantowaną przez Konwencję UNESCO o ochronie podwodnego dziedzictwa kulturowego z dnia 2 listopada 2001 r. Dalsze komercyjne pozyskiwanie dóbr z wraku, przez obywateli i bandery państw stron konwencji jest zabronione. Stało się to dlatego, że od katastrofy Titanica minęło ponad 100 lat, a był to warunek objęcia tą ochroną – podkreśla prawnik.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Kto tam nurkuje? Na 4 kilometry? Tylko wojsko usa, Rosji i Chin ma technologie na to.
Tak myślałem. Chcą wprowadzić zakaz nurkowań. Bo ktoś przypadkiem odkryje ze to nie Titanic... nie było tego statku. Był Olimpic i Bryttanic. Olimpic udawal Titanica, zatopiono inny statek aby: ukryć technologie sprzed Resetu, tartarii - silniki napędzane energia eteru, aby pozbyć się przeciwników utworzenia prywatnego, żydowskiego FED (numery powtórzona chociażby 11.09 WTC oraz katastrofa w Smolensku)....