Londyńskie derby dla Kogutów. Wnioski po spotkaniu Tottenham ...

5 dni temu

Źródło: Agencja BE&W

Tottenham - Figure 1
Zdjęcia Angielskie Espresso

Po prawie dwóch tygodniach powróciła Premier League. W pierwszym spotkaniu po przerwie Tottenham pokonał u siebie West Ham 4:1 w derbach Londynu. Była to ważna wygrana dla ekipy Spurs, zwłaszcza po ostatnim blamażu z Brighton. Natomiast Młoty po raz kolejny rozczarowują, mimo że w ostatniej kolejce pewnie wygrały z Ipswich 4:1.

Rehabilitacja po Brighton

W poprzedniej kolejce Spurs sensacyjnie przegrało na wyjeździe z Mewami 3:2. Pierwsza połowa była koncertem w wykonaniu drużyny Postecoglou. Widać było dominację w ataku, obronie, a efektem były dwie bramki zdobyte przez Johnsona oraz Maddisona. Jednak podczas oglądania drugiej połowy, można było odnieść wrażenie, że na boisku weszła zupełnie inna drużyna. Gospodarze w 58. minucie spotkania wyrównali, a w 66. Welbeck trafił na prowadzenie. Tottenham nie funkcjonował, popełniał mnóstwo błędów we wszystkich aspektach. Zupełnie jakby piłkarze myśleli, że mecz jest już wygrany. Sam Postecoglou w pomeczowym wywiadzie przyznał, że porażka z Brighton była najgorszym spotkaniem, odkąd przejął drużynę w tamtym sezonie.

Australijczyk zdawał sobie sprawę z wagi sobotniego spotkania, zwłaszcza że było to mecz derbowy. Niestety w tej kwestii kibice mieli pewne zarzuty wobec menadżera. Odkąd został zatrudniony, ani razu nie wygrał derbowego spotkania z West Hamem, Chelsea i Arsenalem. Taką wstydliwą statystykę należało poprawić, aby zadowolić kibiców, którzy są sfrustrowani ostatnią grą oraz wynikami ich ulubionej drużyny.

Spurs have not won one London Derby (West Ham, Arsenal, Chelsea) since Ange Postecoglou has joined the club. (2D, 5L)

Tottenham - Figure 2
Zdjęcia Angielskie Espresso

A win is a must this weekend. pic.twitter.com/LwBCHLrxdd

— Spurs Zone (@Spurs_Zone) October 17, 2024

Grad goli Tottenhamu

Początkowo to gospodarze przejmowali inicjatywę i atakowali bramkę przeciwnika. Starali się kreować, mieli nawet kilka rzutów rożnych, jednak nie przynosiło to oczekiwanego skutku. Kiedy Koguty nie mogły przebić się przez defensywę zespołu Lopeteguiego, a to wykorzystał West Ham. Wystarczyła jedna akcja w 18. minucie spotkania, nieostrożność w defensywie i Kudus doprowadził do prowadzenia gości. Był to scenariusz, który kibice Tottenhamu znali bardzo dobrze – bardzo dobry początek, niewykorzystywanie okazji, by potem gola strzelił przeciwnik.  Na ich szczęście w 36. minucie Kulusevski doprowadził do remisu.

Druga połowa należała do gospodarzy. Do listy strzelców wpisali się Bissouma oraz Son, który wrócił po kontuzji. Bramkę dla Tottenhamu zdobył również obrońca gości Todibo, który trafił do własnej bramki po zamieszaniu w polu karnym. Kibiców na pewno cieszy gol ich kapitana, zwłaszcza że Koreańczyk ostatni raz strzelił bramkę w drugiej kolejce w meczu z Evertonem. Słabszą dyspozycję Sona wykorzystywali Solanke oraz Johnson, którzy w meczu z West Hamem nie zdobyli goli. Anglik i Walijczyk są nadzieją na zastąpienie duetu Kane-Son i to na nich najbardziej liczą sympatycy Spurs w ofensywie.

Początek Lopeteguiego rozczarowuje

2 zwycięstwa, 2 remisy i aż 4 porażki. Innego rozpoczęcia nowej ery oczekiwali kibice West Hamu. Po wydaniu ponad 85 milionów latem i po przybyciu nowego szkoleniowca, liczono na zupełnie odmienioną drużynę, która będzie wygrywać. Tymczasem jedynie rozczarowuje. Mecz z Tottenhamem był kolejnym przykładem, że zmian nie widać. Choć defensywa w pierwszej połowie nie pozwalała gospodarzom na zdobycie bramki, tak w drugiej widać było w niej zamieszanie. Natomiast samobój Todibo było zwieńczeniem jej słabej dyspozycji.

Kudus w tym spotkaniu z bohatera stał się antybohaterem. Najpierw otworzył wynik spotkania, by w końcówce otrzymać czerwoną kartkę za uderzenie i kopnięcie rywala. Ghańczyk nie zagra w 3 meczach, a może się nawet okazać, że nie będzie niedostępny na dłużej. Jest to duży cios dla hiszpańskiego menadżera, ponieważ pomocnik jest jednym z lepszych zawodników w jego drużynie.

West Ham's last 7 games…

❌ 3-1 loss vs Man City???? 1-1 draw vs Fulham❌ 3-0 loss vs Chelsea❌ 5-1 loss vs Liverpool???? 1-1 draw vs Brentford✅ 4-1 win vs Ipswich❌ 4-1 loss vs Tottenham pic.twitter.com/DyJ2dpC8Rh

— EuroFoot (@eurofootcom) October 19, 2024

Czytaj dalej
Podobne wiadomości