"Tusk napędza zapaść klimatu". Sąd: zatrzymanie aktywistów na ...

18 dni temu
Tusk

4 czerwca, w rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce i ubiegłorocznego marszu ówczesnej opozycji, zorganizowano wiec KO i Donalda Tuska.

Na wydarzeniu pojawiły się też trzy osoby z Ostatniego Pokolenia – ruchu aktywistycznego próbującego zwracać uwagę na nasilający się kryzys klimatyczny i bierność polityków w tej sprawie. Mężczyźni stali w tłumie, trzymając transparent z napisem "Tusk napędza zapaść klimatu". To wystarczyło, by zostali zatrzymani w kordonie policyjnym na 1,5 godziny i przeszukani.

Sąd: nielegalne zatrzymanie

Teraz sąd uznał, że zatrzymanie to było nielegalne. Jego powodem było jedynie prewencyjne uniemożliwienie wzięcia udziału w zgromadzeniu i wyrażenia poglądu. Policja zainteresowała się mężczyznami tylko dlatego, że rozpoznała w nich członków Ostatniego Pokolenia.

Jak relacjonuje organizacja, policja jako uzasadnienie swoich działań przedstawiła dwa zarzuty: niewykonywanie poleceń funkcjonariuszy oraz prawdopodobieństwo aktu terrorystycznego ze strony aktywistów.

Trzech mężczyzn złożyło zażalenie na zatrzymanie, które zostało pozytywnie rozpatrzone przez sąd. Warszawski sąd rejonowy uznał, że zatrzymanie było nielegalne, niezasadne i nieprawidłowe. Jak wyjaśniał sąd, policja nie udzieliła zatrzymanym osobom niezbędnych pouczeń o przysługujących prawach ani nie sporządziła protokołu zatrzymania.

Ostatnie Pokolenie ponownie przed sądem

To już drugi raz w tym miesiącu, kiedy sąd staje po stronie Ostatniego Pokolenia.

Na początku października inny sąd uznał blokadę Mostu Poniatowskiego oraz wjazdu na koncert Taylor Swift za nieposłuszeństwo obywatelskie. W związku z tym wymierzył najniższą możliwą karę, czyli naganę. W uzasadnieniu uznał wagę kryzysu klimatycznego, w tym niedawnej powodzi.

Zwrócił też uwagę, że działania aktywistów miały mniejszą szkodliwość społeczną niż nielegalnie parkowane samochody.

— Sędziowie już dwukrotnie stanęli po stronie obywatelek i obywateli. Sądy mają kluczową rolę do odegrania w walce o niedopuszczenie do zapaści klimatycznej. Bezprzemocowe łamanie prawa w obronie bezpieczeństwa nas wszystkich nie powinno być traktowane i karane jak przestępstwo. To sędziowie mają moc, aby sprawić, by nie było — komentuje 32-letni Krzysztof Matejak, którego policja zatrzymała 4 czerwca na wiecu Tuska.

Polityczna bierność

Polska jako jedyny kraj w UE wciąż nie przyjęła celu osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Uczciwa debata o potrzebie transformacji energetycznej cały czas nie istnieje, a umowa społeczna z górnikami jest kompletnie niewiarygodna. Temat ochrony klimatu i środowiska jest zaś przez najważniejsze osoby w rządzie konsekwentnie ignorowany.

Widać to również po tzw. Nature Restoration Law, czyli najważniejszym w XXI w. unijnym prawie ws. ochrony środowiska. Polski rząd sprzeciwił się jego wprowadzaniu. Rozporządzenie Przeszło tylko dlatego, że poparła je wystarczająca liczba innych państw. Choć teoretycznie każdy kraj jest teraz zobowiązany do działania, w praktyce nic nie wskazuje na to, by Polska podchodziła do tego obowiązku rzetelnie. Na ten moment, czyli pół roku po głosowaniu, nie widać żadnych kroków w kierunku wdrażania prawa o odbudowie przyrody.

Nie widać też realizacji przedwyborczych postulatów dotyczących klimatu i środowiska.

Ostatnie Pokolenie działa dalej

Skoro rząd robi "niewiele", by działać na rzecz klimatu, aktywiści Ostatniego Pokolenia zamierzają działać dalej.

Ruch zapowiada, że tej jesieni ludzie z całego kraju będą protestować w Warszawie. "Ogłosimy stolicę miejscem obywatelskiego oporu. Tym razem powiemy dokładnie gdzie i kiedy będziemy" — informuje Ostatnie Pokolenie.

"Nieludzka polityka, która sprowadza na nas zapaść klimatu i struktur społecznych, musi zostać powstrzymana. Mogą to zrobić tylko ludzie, którzy pokojowo i masowo się sprzeciwią. Wybór jest prosty" – przekonuje Ostatnie Pokolenie.

I podkreśla, że od roku rząd nie zrobił "praktycznie nic", by zahamować postępujący kryzys klimatyczny, choć "wdziera się on już do naszej codzienności drzwiami i oknami". "Na szali jest życie i bezpieczeństwo nas wszystkich" – przekonują aktywiści.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości