– Ja uważam, że to jest dzień tragiczny, w moim życiu po raz drugi został wyłączony sygnał telewizji, jako żywo przypomniał mi się stan wojenny, wtedy wchodziłem na dach i majstrowałem przy antenie. To jest czarny dzień polskiej demokracji, to jest podeptanie demokracji, podeptanie pluralizmu medialnego – powiedział Stanisław Karczewski w rozmowie w programie "Kropka nad i" w TVN24.
Wcześniej Karczewski powiedział, że "w sposób bezprawny, nielegalny zostały przejęte media — Telewizja Polska, Polskie Radio i Polska Agencja Prasowa". — Dziś środa, bardzo wielu komentatorów nazywa to czarną środą, doszło do bezprawnego przejęcia mediów przez koalicję rządową — mówił Karczewski.
Protest przed siedzibą TVP. Posłowie PiS przepychali się z policją. "Mam prawo wejść" [WIDEO]— Pojawiają się również nieprawdziwe, specjalnie rozpowszechniane informacje o tym jakoby prezes złożył rezygnację, mówię o prezesie telewizji (publicznej), mówię o prezes Polskiego Radia — to są nieprawdziwe informacje — powiedział Karczewski.
Stwierdził, że "polska demokracja jest w tej chwili deptana i niszczona". — To czarny dzień dla polskiej demokracji, ale jestem przekonany, że to jest początek końca koalicji ośmiu gwiazdek, jest to początek końca koalicji nienawiści, zemsty — dodał Karczewski.
Bartłomiej Sienkiewicz odwołał władze TVP, Polskiego Radia i PAPWcześniej w środę Bartłomiej Sienkiewicz powołał nowe rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej, które powołały nowe zarządy spółek.
Jak podano w komunikacie, "konieczność tego rodzaju działań oraz uzasadnienie wyznaczyła uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 19 grudnia 2023 r. w sprawie przywrócenia ładu prawnego, oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych, oraz Polskiej Agencji Prasowej".
Sejm podjął we wtorek wieczorem uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. W głosowaniu nie wzięło udziału ponad 100 posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy udali się do siedziby TVP. Późnym wieczorem prezes PiS zapowiedział, że politycy będą pełnili dyżury po 10 osób w Telewizji Polskiej. Wśród osób, które jako pierwsze rozpoczęły nocne czuwanie w TVP, był m.in. sam Jarosław Kaczyński czy były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Źródło: TVN24; PAP