To koniec Jakuba Kwiatkowskiego w TVP?! "Nie wyobrażamy sobie"

"Fakt" dotarł do jednego z dziennikarzy TVP Sport, który twierdzi, że Nikt z załogi nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Jakubem [Kwiatkowskim — dop. red.]"Fakt" wysłał też do Telewizji Polskiej kilka ważnych pytań, jednak nie otrzymał odpowiedziDziennikarze TVP Sport nie chcą współpracować z Kwiatkowskim po tym, jak opublikował on dwa wpisy na platformie X, które wywołały burzę w polskich mediachWięcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Przemysław Babiarz został zawieszony, o czym TVP poinformowało w lakonicznym komunikacie. Oficjalne przyczyny tej decyzji nie zostały podane, choć można się domyślać, że chodzi o wypowiedź z piątkowej inauguracji igrzysk olimpijskich dotyczącą piosenki "Imagine".

Przypomnijmy, że komentujący ceremonię otwarcia igrzysk dziennikarz stwierdził, że słowa piosenki "Imagine", nieoficjalnego hymnu IO są "wizją pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety". To miało spowodować, że Babiarz został zawieszony przez Telewizję Polską do końca igrzysk. Teraz do nowych informacji w tej sprawie dotarł "Fakt".

Nowe wieści w sprawie Przemysława Babiarza. Grzmi w redakcji TVP Sport!

"Szef TVP Sport [Jakub Kwiatkowski — dop red.] skrytykował Babiarza, pisząc, że "komentarzem sprzeniewierzył się misji, którą nam jako dziennikarzom sportowym telewizji publicznej powierzono". Zupełnie inaczej myśli większość jego podwładnych. Wystosowali oficjalne pismo, w którym bronią swojego kolegę. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w redakcji sportowej TVP Sport wrze!" — donosi "Fakt".

Dziennikarz TVP Sport wyjawił, co mówi się w redakcji o Jakubie Kwiatkowskim

– Dorobek, który stworzyliśmy przez lata w redakcji sportowej telewizji publicznej, został zniszczony i podeptany dwoma wpisami Kuby Kwiatkowskiego w mediach społecznościowych. Nikt z załogi nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Jakubem. Na zamkniętym spotkaniu cześć załogi stwierdziła nawet, że powinien sam honorowo zrezygnować ze swojej funkcji – to słowa jednego z dziennikarzy, którzy są blisko TVP Sport.

"Fakt" wysłał też do samej TVP kilka pytań — Jak długo potrwa zawieszenie red. Przemysława Babiarza? Jakie jest stanowisko dyrekcji TVP ws. listu broniącego red. Babiarza? Czy odbyło się spotkanie redakcji sportowej TVP, na którym cześć załogi stwierdziła, że Jakub Kwiatkowski powinien sam honorowo zrezygnować ze swojej funkcji szefa TVP Sport? Jednak nie otrzymał odpowiedzi.

Dziennikarze TVP Sport stanęli w obronie Przemysława Babiarza

W poniedziałek 30 lipca w mediach społecznościowych opublikowany został list dziennikarzy TVP Sport i znanych sportowców, w którym stają oni w obronie zawieszonego Przemysława Babiarza. "To dzięki jego pracy widzowie śledzący dyscypliny przez niego obsługiwane wybierają kanały Telewizji Polskiej, a nie konkurencyjne. Dlatego prosimy – My, koledzy z pracy, ale także My, widzowie, kibice i sportowcy, aby Przemysław Babiarz mógł relacjonować igrzyska olimpijskie w Paryżu" – czytamy w liście.

Poglądy ma każdy. Przemysław Babiarz swoje też ma. Nie z każdym trzeba się zgadzać. Jednak pogląd dobrze mieć. Dobrze mieć też szacunek do tego, że ktoś myśli inaczej. To było zresztą główne motto ceremonii otwarcia Igrzysk XXXIII Olimpiady w Paryżu: Zjednoczmy się ponad podziałami, uszanujmy, że jesteśmy różni. Prosimy o powrót do pracy Przemysława Babiarza" — kończy się pismo skierowane do władz Telewizji Polskiej. Na reakcję i pierwszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać.

Jakub Kwiatkowski reaguje na list dziennikarzy w sprawie Przemysława Babiarza

Niemal natychmiast zareagował Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport. Na swoim profilu w serwisie X opublikował on komentarz, w którym odpowiada na treść listu swoich podwładnych oraz pisze o tym, co działo się wokół zawieszonego komentatora w ostatnich dniach, i jego milczeniu. To już drugie oświadczenie, które przedstawił Kwiatkowski.

Zobacz więcej: Cztery gwiazdy TVP wahały się do końca. Oto kulisy listu w sprawie Babiarza

"W nawiązaniu do listu dziennikarzy TVP Sport jest mi szczególnie przykro z tego powodu, że to ja w ostatnich miesiącach wielokrotnie wstawiałem się za Przemkiem Babiarzem, a Przemek od kilku dni milczy. Nie wykonał żadnego gestu względem nikogo. Nie przeprosił i postawił kolegów ze swojej redakcji w bardzo niekomfortowej sytuacji. Przyszedłem do TVP z myślą jej odpolitycznienia i na tym się skupiałem" — zaczyna dyrektor TVP Sport.

"Dziś ja i moi bliscy są nieustannie bezpardonowo atakowani przez środowiska prawicowe i w dużej mierze polityków PiS, którzy aktywnie uczestniczyli w niszczeniu Telewizji Polskiej i byli beneficjentami minionych układów. Sam list dziennikarzy jest wyrazem wsparcia ludzi dla swojego wieloletniego kolegi. Rozumiem to i szanuję. Tak długo, jak prezentowane przez nich stanowisko nikogo nie krzywdzi i nie obraża, nie stanowi to w mojej ocenie niczego niewłaściwego" — dodaje były rzecznik PZPN-u.