UFO w Meksyku? Pokazano ciała "obcych". "Nie są częścią ...

2 min. czytania

13.09.2023 11:52

Dwa ciała, przypominające istoty pozaziemskie, zaprezentowano we wtorek podczas przesłuchania w meksykańskim parlamencie. Prowadzący to wydarzenie dziennikarz i ufolog Jaime Maussan przekonywał, że "nie są one częścią ziemskiej ewolucji". Ciała miały zostać znalezione w Peru i mają rzekomo po 1000 lat.

Pod koniec lipca w Kongresie USA zorganizowano specjalne przesłuchanie na temat możliwości istnienia cywilizacji pozaziemskiej. Były oficer wywiadu i członek zespołu Pentagonu ds. UFO (AARO) David Grusch zeznał wówczas, że Waszyngton jest w posiadaniu technologii pozaziemskiej i że władze od dekad ukrywają ten fakt. Jego rewelacjom zaprzeczył Pentagon.

Podobne przesłuchanie zorganizowano we wtorek w meksykańskim parlamencie. Poprowadził je dziennikarz i ufolog Jaime Maussan, który od dziesięcioleci bada zjawiska pozaziemskie. Jednym z uczestników był zaś były pilot U.S. Navy Ryan Graves. 

Przebieg wydarzenia był jednak jeszcze bardziej zaskakujący niż w ten w USA, bo nie ograniczono się jedynie do słów. Podczas jednego z wystąpień zaprezentowano coś niezwykłego.

Były to dwa ciała, leżące w trumienkach, ale nie wyglądające na takie, które uważamy na ludzkie. Miały zostać znalezione w Cusco w Peru i rzekomo mają po 1000 lat. Z wyglądu przypominają postacie kosmitów z filmów science-fiction.

Maussan opowiadał o wynikach badań, które przeprowadzono w jednej z jednostek Autonomicznego Uniwersytetu Narodowego w Meksyku (UNAM). Zeznał pod przysięgą, że zaprezentowane podczas przesłuchania przed parlamentem zwłoki "nie są częścią naszej ziemskiej ewolucji".

- To nie są istoty odnalezione po wraku UFO. Znaleziono je w kopalniach okrzemek (alg), a później zostały skamieniałe - powiedział, cytowany przez "Marcę". Hiszpańskojęzyczny dziennik podał również, że badania DNA istot, których zwłoki zaprezentowano w kongresie, wykonano przy użyciu datowania radiowęglowego.