Pytania, wątpliwości, a może jednak Ursus nie jest stracony? O co ...

14 godziny temu

Rozstrzygnięty wczoraj przetarg na sprzedaż przedsiębiorstwa Ursus S.A. wzbudził wiele komentarzy i dużo spośród nich wyrażało zaniepokojenie odnośnie tego, czy produkcja ciągników pod marką Ursus ma w ogóle szansę być kontynuowana. Pojawiło się jednak oświadczenie inwestora, czyli firmy M.I. CROW SP. Z O.O.

Ursus - Figure 1
Zdjęcia Wiadomości Rolnicze

Skąd wzięły się takie spekulacje? Otóż firma, która przetarg wygrała, została założona w lipcu bieżącego roku, a jej kapitał zakładowy w KRS jest określony na zaledwie 50 tys. zł, co nie powinno dziwić bo to raczej normalna praktyka w tego typu sytuacjach. Firma wadium na zakup spółki Ursus wpłaciła i z ceną 74 mln zł za przedsiębiorstwo przetarg wygrała. Obecnie trwać będą dalsze czynności prowadzące do sfinalizowania umowy i tak się zapewne w ciągu kilku tygodni stanie, bo raczej nikt nie startuje w przetargu, wpłaca wadium, a później nie podpisuje umowy.

Skąd tyle emocji?

Ale o co ten cały raban? Otóż w zarządzie spółki znalazł się Ukrainiec Oleg Krot, współzałożyciel holdingu Techia, w skład którego wchodzi kilkanaście firm. Jak czytamy na stronie Techii, jest to holding, który zrzesza ponad 10 firm technologicznych z takich branż jak lotnictwo bezzałogowe, IT, E-sport, technologia budowlana oraz bada możliwości inwestycyjne w innych sektorach.

Nabywca chce inwestować. Przynajmniej tak twierdzi

Tym innym sektorem stała się najwidoczniej branża maszyn rolniczych, gdyż w oświadczeniu, jakie po zakupie przekazała firma M.I. CROW SP. Z O.O., która jak się możemy domyślać została założona specjalnie na potrzeby zakupu Ursusa przez Olega Krota, czyli zapewne holding Techia, czytamy:

Ursus - Figure 2
Zdjęcia Wiadomości Rolnicze

– Opracujemy nową strategię operacyjną opartą na zasadach zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialności korporacyjnej. Na tej podstawie nie tylko gwarantujemy utrzymanie wszystkich istniejących miejsc pracy, ale także planujemy stworzenie dodatkowych możliwości zatrudnienia, które pozwolą nam przyciągnąć nowych specjalistów i zwiększyć zdolności produkcyjne, spełniając cele społeczne i będąc wartościowym członkiem lokalnej społeczności. Nasz plan inwestycyjny obejmuje znaczną modernizację produkcji poprzez wdrożenie nowoczesnych technologii i zasad zarządzania, które będą koncentrować się także na wpływie na środowisko, przy utrzymaniu praktyk produkcyjnych i standardów jakości, które uczyniły z Ursusa markę o międzynarodowej renomie. Zapewniamy, że firma będzie zarządzana etycznie i efektywnie – pisze firma M.I. CROW SP. Z O.O.

Czy może być gorzej?

Dalej możemy przeczytać, że firma wysoko ceni przemysłowe dziedzictwo marki Ursus i zrobi wszystko, aby je przywrócić i to nawet w skali globalnej. Mowa jest również o tym, że miasto Lublin i cały region ma zyskać na odrodzeniu się Ursusa i zmianach, które tam wprowadzi. Czy tak się faktycznie stanie, zobaczymy zapewne w kolejnych miesiącach, bo choć oczywiście takich oświadczeń nie można brać za pewnik, to jednak pozostaje mieć nadzieje, że akurat w tym przypadku będzie ono prawdziwe.

Zastanówmy się jeszcze, jak wygląda obecna forma Spółki i zwróćmy uwagę, że znalazła nowego właściciela dopiero za trzecim przetargiem. Nierozstrzygnięte dotychczas przetargi i pogrążanie się Ursusa w degrengoladzie nie wzbudzały aż takiego zamieszania… I na koniec zadajmy sobie pytanie: czy może być gorzej?

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia