Wypadek z udziałem Viki Gabor. Ojciec 16-latki trafił do szpitala, a ...
Do wypadku doszło we wtorek 11 czerwca na warszawskiej Ochocie ok. godziny 10. Dwaj kierowcy mieli zajechać sobie drogę, po czym miało dojść między nimi do awantury. Jednym z nich był ojciec Viki Gabor. Młoda wokalistka była w tamtym momencie w samochodzie.
Zobacz wideo Na jakie przyjemności pozwala sobie Viki Gabor? Nie da się tego kupić
Kierowcy mieli zajechać sobie drogę na Al. Jerozolimskich na wysokości Blue City. Jak informuje portal MiejskiReporter.pl w pewnym momencie doszło do ataku na ojca piosenkarki Viki Gabor. Mężczyźni mieli się szarpać, a 53-letni poszkodowany zostać uderzony i popsikany gazem. Ojciec wokalistki trafił z obrażeniami ciała do szpitala. Tam stracił przytomność.
Policja potwierdziła zdarzenie. 34-letni podejrzany został zatrzymany przez policję. - Potwierdzam zdarzenie, w którym doszło do awantury między dwoma kierującymi samochodami na Alejach Jerozolimskich. Na miejsce został wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał 53-letniego mężczyznę do szpitala - powiedział st. post. Rafał Wieczorek, oficer prasowy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III.
Viki Gabor również poszkodowana. Menedżer piosenkarki zabrał głos: To był brutalny atakPo otrzymaniu telefonu od 16-letniej wokalistki na miejscu zdarzenia pojawił się jej menedżer Oskar Laskowski. W rozmowie z Pudelkiem przekazał, że Viki Gabor została spryskana gazem po twarzy i szyi. Teraz ma przebywać w klinice okulistycznej i przechodzić badania wzroku. - To był brutalny atak na niewinną 16-latkę, która nie prowadziła nawet samochodu. Jesteśmy wstrząśnięci tym zdarzeniem. Staramy się pomóc Wiktorii i jej tacie, aby szybko wrócili do zdrowia - powiedział Laskowski w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Jeszcze bardziej poszkodowany jest ojciec wokalistki. Doznał obrażeń ciała i niezwłocznie trafił do szpitala. - Trwają badania. Niewykluczone, że ma złamany nadgarstek. Lekarze dodatkowo sprawdzają, dlaczego stracił przytomność - poinformował menedżer Viki Gabor w rozmowie z Pudelkiem. Z informacji portalu MiejskiReporter.pl wynika, że 53-latek miał powierzchowne obrażenia i wyszedł już ze szpitala.
Atak na Viki Gabor i jej ojca z użyciem gazu. Podejrzany 34-latek został przewieziony na komendę- Policjanci zatrzymali 34-latka z drugiego samochodu ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa z artykułu 157 Kodeksu karnego, czyli spowodowania lekkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyzna został przewieziony na Komendę Rejonową Policji Warszawa III, gdzie trwają z nim czynności - poinformował Rafał Wieczorek, rzecznik komendy na Ochocie w rozmowie z tvnwarszawa.pl. Według informacji Artura Węgrzynowicza z tvnwarszawa.pl kierowca drugiego auta wraz z kolegami tłumaczyli policji, że ojciec Viki Gabor "próbował się wcisnąć" i przejechał linię ciągłą.