Filmowcy "Vinci 2" sparaliżowali ulice Krakowa. Jest reakcja policji

2 dni temu
Beata Zawrzel / Reporter

Radiowóz w okolicy mostu Dębnickiego [zdj. ilustracyjne]

Mieszkańcy Krakowa borykają się z utrudnieniami komunikacyjnymi — wszystko przez prace na planie filmu "Vinci 2" Juliusza Machulskiego; oburzenie krakowian wywołały także nocne sceny pirotechniczne"W związku ze zgłoszeniami telefonicznymi o odpaleniu sztucznych ogni w pobliżu mostu Dębnickiego, [...] będą prowadzone czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" — przekazuje Onetowi krakowska policja"Prezydent poprosił filmowców o wyjaśnienie tej sytuacji" — tłumaczy z kolei urząd miastaWięcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej OnetuSzukasz pogłębionych treści? Wejdź na Onet Premium

Jak pisaliśmy dziś w Onecie, Kraków znowu stał się planem filmowym — tym razem dzięki Juliuszowi Machulskiemu, który pracuje nad kontynuacją kultowej komedii sensacyjnej "Vinci". Mieszkańcy stolicy Małopolski i kierowcy przybywający do miasta muszą w związku z tym mierzyć się z utrudnieniami, m.in. sporymi korkami. Już w niedzielę wieczorem zauważalne były problemy w centrum miasta, ponadto w nocy z niedzieli na poniedziałek ekipa filmowa pracowała nad scenami pirotechnicznymi, co nie spodobało się wielu krakowianom.

Vinci 2 - Figure 1
Zdjęcia Onet

"Kochani, co się dzieje? Pół miasta obudzone brutalnie ze snu, jestem przerażona, co tak strzela i jakim prawem" — pisała na lokalnej grupie w mediach społecznościowych jedna z mieszkanek Dębnik.

"Będą prowadzone czynności wyjaśniające"

Zapytaliśmy krakowską policję, czy pociągnie firmę produkcyjną do odpowiedzialności za nocne zakłócanie spokoju.

"W związku ze zgłoszeniami telefonicznymi o odpaleniu sztucznych ogni w pobliżu mostu Dębnickiego, w Komisariacie Policji V w Krakowie będą prowadzone czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" — przekazuje Onetowi kom. Piotr Szpiech z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

"Prezydent poprosił filmowców o wyjaśnienie"

O komentarz poprosiliśmy także urząd miasta, który wcześniej na oficjalnej stronie przekazał, że "nie wydał zgody na odpalenie sztucznych ogni po północy".

"Realizatorzy filmu nie przekroczyli czasu wynikającego z zatwierdzonej organizacji ruchu podczas kręcenia na moście Dębnickim. Informacja o możliwości zakłócenia ciszy nocnej dotarła do policji i straży miejskiej, które zobowiązane są do zajęcia się tego rodzaju zgłoszeniami" — wyjaśnia Joanna Dubiel z krakowskiego magistratu.

I dodaje: "Rozmawialiśmy z producentami filmu, którzy przeprosili za taką sytuację i zobowiązali się do niestosowania tego rodzaju środków pirotechnicznych w przyszłości. Również i urząd miasta przeprosił za zaistniałą sytuację oraz niedogodności w przejeździe przez most i dyskomfort z powodu odpalonych środków pirotechnicznych. Prezydent poprosił filmowców o wyjaśnienie tej sytuacji".

"Naszym celem nie było wywołanie niepokoju"

Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, która jest producentem filmu "Vinci 2", przesłała do Onetu swoje oświadczenie, w którym przeprasza za problemy organizacyjne.

"Jako producent filmu chcielibyśmy serdecznie przeprosić wszystkich mieszkańców Krakowa za wszelkie niedogodności i stres spowodowany nocnymi fajerwerkami, które miały miejsce podczas realizacji zdjęć do filmu. Zdajemy sobie sprawę, że hałas i niespodziewane dźwięki mogły negatywnie wpłynąć na spokój, a szczególnie na dzieci i zwierzęta, za co bardzo przepraszamy" — czytamy w komunikacie.

"Naszym celem nie było wywołanie niepokoju. Produkcja posiada wszelkie niezbędne pozwolenia na nocne zdjęcia oraz przeprowadzenie kontrolowanego wybuchu fajerwerków. Plan był zabezpieczony przez policje oraz służby medyczne. Ze względów technicznych godzina wybuchu fajerwerków uległa zmianie. Zapewniamy, że tego rodzaju incydenty nie będą się powtarzać" — podkreślono.

Kulisy drugiej części kultowej komedii "Vinci"

Zdjęcia do "Vinci 2" realizowane są m.in. w Muzeum Książąt Czartoryskich, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, w parku Bednarskiego, na bulwarze Czerwieńskim, placu Mariackim czy na ulicach wokół Starego Miasta. Łącznie w Krakowie zaplanowano 26 dni zdjęciowych.

"Rzadko zdarza się, żeby kontynuacje rozgrywały się po tak długiej przerwie — a to wnosi dodatkową jakość. Spotkać na nowo bohaterów. Spotkać aktorów, którzy przez ten czas tak wiele zrobili, zagrali w tylu filmach, spektaklach. Tak się rozwinęli. To są nadal ci sami ludzie, jednocześnie inni. Role w »Vincim 2« zostały pod nich skrojone — pod ich możliwości i pod to, co przeżyli przez te lata. To trochę takie spotkanie maturalne przyjaciół po 20 latach" — opowiadał nam w połowie września Juliusz Machulski.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia