Waloryzacja w 2025 r. będzie niższa niż dotychczas. Ważna ...
Wysokość waloryzacji emerytur jest uzależniona przede wszystkim od inflacji w poprzednim roku, a mechanizm jej ustalania nie zmieniał się od lat - pomijając fakt, że w niektórych latach stosowany był mechanizm waloryzacji kwotowo procentowej. To oznaczało, że świadczenia co do zasady rosły o określony procent, ale nie mniej niż wskazana kwota.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Cięcia 14. emerytury. Seniorzy wściekli na rząd Tuska. "Poniżej godności człowieka"
Waloryzacja emerytur. Jak to działa?
Celem corocznej waloryzacji emerytur jest zachowanie ich realnej wartości w stosunku do wzrostu cen. Waloryzacja emerytur, która odbywa się w marcu każdego roku, polega na przemnożeniu świadczenia przez procentowy wskaźnik waloryzacji.
Wskaźnik waloryzacji to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług dla gospodarstw domowych emerytów i rencistów w poprzednim roku, powiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym. Na wykresie pokazuję, jak wyglądała wysokość waloryzacji emerytur w latach 2018-2024. Najwyższy wzrost wysokości emerytur miał miejsce w marcu 2023 oraz marcu 2024 roku, najniższy natomiast w 2018 oraz 2019 roku. To, że w ostatnich dwóch latach emerytury rosły o prawie 15 proc. i ponad 12 proc. wynikało z tego, że GUS odnotowywał bardzo wysoką inflację.
Waloryzacja emerytur w 2025 r. Prognoza
W ostatnich dniach pojawiła się informacja dotyczącą prognozy waloryzacji emerytur jaka zostanie przeprowadzona w marcu 2025 roku. Obecne szacunki mówią o ponad 5 proc. waloryzacji, co oznacza, że najniższa emerytura może wzrosnąć do kwoty niespełna 1890 zł. Powodem takiej waloryzacji jest, a w zasadzie będzie (ostateczny wskaźnik waloryzacji poznamy na początku lutego 2025 roku), w dużej części niższa niż w poprzednich latach inflacja, którą GUS obliczy za 2024 r. Patrząc jednak na pierwsze 7 miesięcy 2024 roku widzimy, że inflacja jest zdecydowanie niższa, co będzie się przekładało na niższą inflację za cały 2024 rok.
Zakładając, że mechanizm waloryzacji nie ulegnie zmianie, a nie ma takich planów - przynajmniej na ten moment - to waloryzacja wróci do niższego poziomu. Nie wynika to jednak z decyzji politycznych, co sugerują przedstawiciele obecnej opozycji, a z mechanizmu waloryzacji, który w dużej części opiera się na inflacji. To co może ulec zmianie, to zwiększenie "drugiego składnika" składającego się na wskaźnik waloryzacji, czyli realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym. Nie może on być niższy niż 20 proc. tego wzrostu, ale można go zwiększyć. Takie powiększenie miało zresztą miejsce w 2022 r., dzięki czemu emerytury wzrosły wtedy o 7 proc.
To, jaki będzie ostateczny wskaźnik waloryzacji i o ile wzrosną emerytury, dowiemy się na początku 2025 r. Warto pamiętać, że wysokość najniższej emerytury przełoży się na wysokość tzw. 13 emerytury, która planowo będzie wypłacona w kwietniu przyszłego roku i na którą zaplanowane zostały środki w budżecie. W projekcie budżetu uwzględniono 31,5 mld zł na wypłatę dodatkowych rocznych świadczeń pieniężnych (tzw. 13 emerytura oraz tzw. 14. emerytura), a także 24,2 mld zł na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych.
Autorem jest Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy w HRK Payroll Consulting
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
W najczarniejszych snach nie spodziewałem się takiej naiwności Polaków. Tusk już w poprzedniej kadencji udowodnił, iż nie potrafi rządzić Wysprzedawał wszystko jak leci i to za grosze. Tym sposobem sprzedał 1300 podmiotów gospodarczych, emerytom zabrano pieniądze z OFE by ratować budżet, a pieniędzy jak nie było, tak nie było i jak zapowiadano nie będzie. I podobnie pomimo pieniędzy z KPO niedługo będzie ta sama śpiewka. Na to się zanosi!!! Już obecnie zastanawia się jak ugryźć emerytów i dawać roczne podwyżki w granicach 2-7 zł rocznie tak jak za poprzednich rządów
Waloryzacja powinna być w ciągu roku przynajmniej 3 -4 razy. Przy ciągłych podwyżkach non stop kilka razy w ciągu miesiąca, strach w oczach jaka będzie następna "niespodzianka". Tak byle do przodu nie bacząc na okoliczności nas dotykające. W takim tempie nigdy nie dojdziemy do normalności i stabilności. Cofamy się do ubóstwa.
Dlaczego mnie to nie dziwi 'czy już wiemy kto rządzi
Ja nie odkładam na emeryturę. Przynajmniej później nie będę miał pretensji.
Wszystko jest zaniżone, czternastki też i to prawie o 1000 zł ...