Wilki zagryzają bydło, a odszkodowań nie ma / Bydło mięsne ...

20 sie 2024

Bydło mięsne jest coraz bardziej zagrożone przez wilki, których populacja w Polsce liczy między 2, a 4 tysiące zwierząt.

Wilki - Figure 1
Zdjęcia Agropolska

Niestety hodowcy, podobnie jak myśliwi, stają w obliczu wrogiej wobec nich polityki obranej przez władze ministerstwa środowiska.

– Straty dotyczące zagryzionego przez wilków bydła są szacowane na 0,08 do 0,12%. W liczbach oznacza to między 6 a 7 tys. sztuk bydła rocznie – wylicza Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego dodając:

– Analizując je w kontekście średniej wielkości gospodarstw utrzymujących bydło w Polsce, czyli około 20 sztuk, rocznie w ten sposób ginie blisko 300 średnich stad bydła, czyli 300 gospodarstw. To bardzo dużo.

Sprawdź jak kształtują się ceny w skupie bydła

Cena bydła ogółem oraz byków we wszystkich kategoriach wiekowych wzrosła. Jej spadek dotyczył jedynie krów i jałówek.   Notowania bydła ogółem w dniach od 22 do 28 lipca wzrosły o 0,1% do wartości 10 zł za kg...

Prezes PZHiPBM podkreśla również, że w latach 2020-2022 aż 146 razy odmówiono wypłaty odszkodowań dla rolników. Odmowa była argumentowana niewystarczającą opieką bydła w nocy. Przepisy te, które obowiązują u nas już 20 lat, należy zmienić.

– Apeluję do polityków, żeby wykorzystali swoje możliwości prawne i zmienili przepisy. Wystarczy naprawdę niewiele – mówi Zarzecki, dodając:

– Dopisanie jednego artykułu w ustawie o ochronie przyrody mówiącego o bezpośredniej ochronie, zmieni wszystko. Tymczasem obecnie dostajemy pisma od Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która na podstawie słownika języka polskiego tłumaczy nam, że ochrona ta oznacza sprawowanie nadzoru nad zwierzętami.

Hodowcy bydła mięsnego z zadziwieniem przyjęli informację przedstawioną przez wiceministra klimatu i środowiska Mikołaja Drożałę mówiącą o tym, że środki na zabezpieczenie stad bydła przed wilkami są zabezpieczone w budżecie WPR.

– Kwestia wilków nie leży w kompetencjach ministerstwa rolnictwa, ale ministerstwa klimatu. Jeśli nie radzi sobie ono z ich dysponowaniem, niech odda tę kompetencję w ręce resortu rolnictwa tak, żeby hodowcy mogli w końcu otrzymać godne odszkodowanie za straty – podsumowuje prezes PZHiPBM.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia