OFICJALNIE: Wisła Płock żegna się z Ekstraklasą! Najdziwniejszy ...

27 maj 2023

Po sześciu kolejkach byli liderem mając na koncie 16 z 18 możliwych punktów. Na szczycie tabeli utrzymywali się nawet do 8. kolejki. Wisła Płock po piorunującym początku sezonu typowana była na czarnego konia tego sezonu Ekstraklasy, ale w dalszej części sezonu doszło do kompletnego rozkładu zespołu. Na wiosnę w 17 meczach zdobyli zaledwie 9 punktów, co skończyło się katastrofą – spadkiem do Fortuna 1. Ligi.

Wisła Płock, aby w ogóle myśleć o utrzymaniu musiała dziś wygrać z Cracovią

Zespół Marka Saganowskiego nie wyglądał jednak na ekipę, która walczy o życie. Luz niegrającej o nic Cracovii przekładał się na więcej sytuacji strzeleckich niż presja, która plątała nogi Nafciarzy. W 37. minucie to gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Karola Knapa, a płocczanie schodzili na przerwę nie oddając ani jednego celnego uderzenia oraz ze świadomością, że muszą strzelić dwa gole, aby mieć jakiekolwiek nadzieje na utrzymanie. Ta sztuka (dwie bramki w meczu) udała im się w tej rundzie tylko trzy razy.

Po przerwie nadzieje Wisły Płock na utrzymanie szybko jednak legły w gruzach, ponieważ to Cracovia strzelała bramki. Na 2:0 w 62. minucie podwyższył Virgil Ghita po rzucie rożnym, a trzecią bramkę dla gospodarzy strzelił Patryk Makuch. Dla Nafciarzy był to już definitywny koniec.

źródło: Canal+ Sport/TwitterKiedy w Płocku wszystko tak się zepsuło?

Jako punkt zwrotny najczęściej wskazuje się zimowe okienko transferowe, podczas którego klub pozwolił odejść sprowadzonemu pół roku wcześniej Davo. Nie jest tajemnicą, że Wisła Płock ma problemy finansowe, więc gdy pojawiała się za zawodnika oferta (nawet nie musiała być atrakcyjna, wystarczyło, że była średnia) to chętnie ją przyjmowali. Tak stało się jeszcze w lecie z Damianem Michalskim, a później ze wspomnianym Davo, Damianem Rasakiem oraz Antonem Kryvotsiukem. W konsekwencji reszta wyróżniających się graczy (Wolski, Furman) po osłabieniach zespołu nie prezentowała już tak dobrej dyspozycji jak wcześniej. Mimo wszystko to nie może być pełne usprawiedliwienie na regres, jaki w trakcie sezonu zaliczył ten zespół. 9 punktów w rundzie wiosennej to rzecz absolutnie nieakceptowalna dla zespołu, który na poziomie Ekstraklasy utrzymywał się od sezonu 2016/2017.

REKLAMA

Paweł

Paweł

W szeregach Mistrzów od czerwca 2019. Najczęściej piszę o Premier League, ale od czasu do czasu staram się też podejmować inne tematy. Fan Arsenalu. Burnley - Watford to najlepszy sposób na spędzenie piątkowego wieczoru.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości