Śmiało można powiedzieć, że jest jednym z najpopularniejszych polskich dziennikarzy, ale także tych, którzy cieszą się największą sympatią. O życiu prywatnym Wojciecha Manna nie wiadomo jednak zbyt wiele... Prowadzący „Szansę na sukces” dziś jest w szczęśliwym związku z trzecią żoną, Ewą Bańską, z którą doczekał się syna. Co wiemy o jego pierwszym małżeństwie?
Wojciech Mann szczerze o tym, dlaczego nigdy nie przejdzie na emeryturę. Jak się dziś czuje?
Przez ponad pięć dekad związany był z Programem III Polskiego Radia, czym zaskarbił sobie ogromną sympatię widzów. Jeszcze większą popularność przyniósł Wojciechowi Mannowi program muzyczny „Szansa na sukces”, w którym sprawdził się jako wieloletni gospodarz. Choć na swoim koncie ma wiele zawodowych sukcesów i spore grono fanów, to jednak o życiu prywatnym dziennikarza nie wiadomo zbyt wiele... Takie szczegóły stara się trzymać z dala od opinii publicznej, co jakiś czas robiąc mały wyjątek.
Dziś Wojciech Mann jest w szczęśliwym związku z Ewą Bańską, która jest jego trzecią żoną. Choć ich związek mógł wzbudzać kontrowersję – ukochana jest młodsza od dziennikarza o ponad dwadzieścia lat – to, zakochani udowadniają, że łączy ich prawdziwe uczucie. Jak przyznała wybranka Wojciecha Manna w rozmowie z Rewią, mąż ujął ją „niebanalną strukturą ciała”, broniła go również przed zarzutami widzów o rzekomym niekulturalnym zachowaniu. „A mnie zaimponował tym, że w domu ani nie sapie, ani siorbie. Dlatego, nawet gdybym chciała, nie miałabym powodu, by się z niego wyśmiewać. Co nie znaczy, że jestem wobec męża bezkrytyczna”, wyjaśniła w tej samej rozmowie.
Dziennikarz i jego ukochana są razem już ponad trzy dekady! Wspólnie doczekali się syna, Marcina, który zawodowo poszedł w ślady taty. „Słyszałem głosy, że jest do mnie podobny fizycznie, ale nie wagowo. Jest wyższy i jakby nawet młodszy. Ma 30 lat. A jeśli chodzi o jego styl, zachowanie, próby mikrofonowe, to jestem zadowolony, że nie próbuje mnie kopiować, tylko robi to po swojemu. Czasem naraża się na moje uwagi, ale pyskuje i to dobrze, bo ma wytyczoną linię swojego działania. Bardzo się obawiałem, że nienawistnicy będą go hejtować, pisząc, że to ojciec załatwił mu pracę w radiu. To młodego człowieka może kompletnie zdołować. Taki specyficzny rodzaj nienawiści”, mówił Wojciech Mann w wywiadzie dla VIVY!.
Czytaj też: Przy drugim mężu odnalazła szczęście, dzieci są jej ostoją. Dziś Alicja Resich żyje na własnych warunkach
Fot. Piotr Małecki
Wojciech Mann, „Szansa na sukces”
Fot. Krzysztof Jarosz / Forum
Wojciech Mann z żoną, Ewą Bańską
Wojciech Mann trzy razy brał ślub. Pierwsze małżeństwo nie przyniosło mu szczęściaZanim Wojciech Mann odnalazł szczęście u boku Ewy Bańskiej, dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. O drugiej żonie nie opowiadał publicznie. Natomiast o pierwszym małżeństwie zdecydował się wspomnieć co nieco w wywiadzie z Anną Kaplińską dla Gali w 2008 roku. Okazuje się, że dziennikarz był wówczas około trzydziestki i ten związek był dla niego pewnego rodzaju sprawdzianem z odpowiedzialności i dojrzałości.
„Poczułem się staro, gdy zrozumiałem, czym jest odpowiedzialność. Tak w okolicach trzydziestki. Pierwsze małżeństwo było dla mnie takim progiem. Wtedy dojmująco zrozumiałem, że nie mogę już być wolnym elektronem. Wydoroślałem. Troszeczkę”, wyznał. Gdy Anna Kaplińska zapytała Wojciecha Manna, co było przyczyną rozpadu tego związku, odpowiedział ogólnikowo, nie obwiniając żadnej ze stron. „Będę łagodny dla mojej byłej żony: nie dojrzeliśmy. Obydwoje”, wyjaśnił w tym samym wywiadzie dla Gali.
Zobacz także: Kilkukrotnie zagrała mężczyznę, jej małżeństwo dziś byłoby skandalem. Jej sekret odkryto dekadę po śmierci
Fot. Bartek Wieczorek
Wojciech Mann w sesji dla magazynu VIVA!, 2022 rok
Fot. Piotr Fotek, Reporter
Wojciech Mann, żona Ewa, syn Marcin, 03.06.2007 Warszawa Hotel Sofitel Victoria Uroczysta gala wręczenia Wiktorów 2006