Świąteczna "bomba" z Hiszpanii. Ogłaszają ws. Szczęsnego ...
Partner merytoryczny: Eleven Sports
Wojciech Szczęsny na prośbę FC Barcelona porzucił swoją emeryturę, z której zrezygnował po nieco ponad miesiącu. Polak na początku października podpisał umowę z "Dumą Katalonii". Obowiązuje ona jedynie do końca trwającego sezonu. Wydawało się, że debiut naszego bramkarza przyjdzie dość szybko. Jak się jednak okazuje, golkiper "Blaugrany" na dzień 26 grudnia wciąż nie zagrał. Hiszpanie ogłaszają jednak, że po przerwie świątecznej jego sytuacja się zmieni.
Wojciech Szczęsny/AFP
"Dałem futbolowi wszystko, co miałem przez ponad 18 lat mojego życia. Poświęcałem się codziennie, bez wymówek. Moje ciało wciąż czuje się gotowe na wyzwania, mojego serca już tam nie ma. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknych dzieci Liamowi i Noelii. Dlatego zdecydowałem się odejść z profesjonalnej piłki nożnej" - napisał na swoim Instagramie Wojciech Szczęsny 27 sierpnia 2024 roku.
Ta wiadomość była oczywiście pożegnaniem z profesjonalną piłką. Polak ogłosił zakończenie kariery, ale nie tylko tej reprezentacyjnej, na co zapowiadało się od dłuższego czasu, ale całe swojej przygody ze sportem na najwyższym poziomie. Michał Probierz na konferencji prasowej otwarcie mówił o tej sprawie. - Moje prywatne zdanie jest natomiast takie, że Wojtek nie wytrzyma za długo i wróci do grania. Ja wierzę w to, że za pół roku będzie gdzieś bronił - mówił 2 września selekcjoner.
Wojciech Szczęsny numerem jeden. Nie mają wątpliwości
W pewnym sensie życie już przyznało rację Probierzowi. Pod koniec września do Szczęsnego zwróciła się bowiem znajdująca się w sytuacji awaryjnej FC Barcelona. Negocjacje nie trwały długo, ale udało się przekonać byłego reprezentanta Polski do podpisania umowy z "Blaugraną". Wszystko oficjalnie zostało ogłoszone na początku października, dokładnie miesiąc po konferencji Probierza, na której przewidział przyszłość. Wydawało się, że kwestia debiutu jest formalnością.
W bramce "Dumy Katalonii" po kontuzji kapitana zespołu stanął bowiem Inaki Pena, który nie zdał egzaminu rok wcześniej. W tym sezonie Hiszpan spisuje się zdecydowanie lepiej i momentami bardzo wydatnie pomaga swoim kolegom z drużyny. W związku z tym bardzo mocno w czasie odkładany był debiut Wojciecha Szczęsnego w nowych barwach. W ten sposób dotarliśmy aż do okresu świąt Bożego Narodzenia, a Polak wciąż czeka na swój pierwszy występ.
Od kilku tygodni mówiło się, że były reprezentant Polski szansę na grę dostanie w pierwszym meczu tej edycji Pucharu Króla z Barbastro. Dziennikarze hiszpańskiego "Asa" otwarcie informują, że w tych rozgrywkach Szczęsny ma być pierwszym wyborem Hansiego Flicka. "Będzie pierwszym bramkarzem w Pucharze Króla, w którym Barca ma nadzieję przedłużyć swój pobyt dłużej niż w ostatnich latach. I musi być gotowy na każde niepowodzenie ze strony Inakiego Penii" - czytamy.
Co więcej, Hiszpanie chwalą byłego golkipera reprezentacji Polski. "Szczęsny, który według źródeł w szatni zachowuje się znakomicie i bardzo profesjonalnie, mimo że nadal nie zagrał, wciąż ma czas, aby coś udowodnić" - napisano. Ostatnio pojawiły się informacje, jakoby Flick rozważał także postawienie na Polaka w rozgrywkach Superpucharu Hiszpanii, które już na początku stycznia. Wydaje się, że ta decyzja może zależeć od tego, co Szczęsny pokaże kilka dni wcześniej ze zdecydowanie niżej notowanym rywalem.
Inter Mediolan – Como 1907 2-0. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports
Hansi Flick/DANIEL ROLAND/AFP
Wojciech Szczęsny/ANDRE WEENING / Orange Pictures / DPPI via AFP/AFP
Zobacz także