Trzy lata temu zapytali Polaków "Cześć, jak się masz?". Ci odpowiedzieli im 133 mln wyświetleń na YouTubie i gdy dorzucimy do tego 66 mln odtworzeń na Spotify, to wychodzi nam całkiem niezły wynik. Niewielu artystów może pochwalić się takimi liczbami, za to ten wynik nie powinien nikogo dziwić. Oboje doskonale wiedzą, co robić, żeby opowiedzieć swoją bajkę tak, żeby wszyscy chcieli jej posłuchać.
W końcu z dumą to wykrzyczał, czyli koncert Sobla w Warszawie [RELACJA]Sobel zaczął opowiadanie od romantycznego singla "Wyglądasz tak pięknie". Przepełniony miłością kawałek przyniósł mu zresztą pierwszą diamentową płytę w jego karierze za przekroczenie 100 tys. sprzedanych kopii. Ten sukces powtórzył, kiedy postanowił wkroczyć na parkiety polskich domówek. "Impreza" obok "Szklanek" Young Leosi była chyba jedną z najchętniej słuchanych piosenek w trakcie lockdownu w 2020 r.
Przez następnych kilka miesięcy budował sobie pozycję, współpracując z różnymi raperami. Kiedy zastawił jednak "Pułapkę na motyle", to jego urokowi uległy miliony. Debiutancki popis zresztą był kolejnym diamentem, który udało mu się zdobyć. I kiedy był na szczycie, to do pełnego sukcesu brakowało mu odpowiedniej kompanki...
Księżniczką, która podobnie jak on uwielbia chwalić się swoimi diamentowymi osiągnięciami, okazała się sanah. A przecież nie od dziś wiadomo, że diamenty są najlepszymi przyjaciółmi kobiety. Dlatego ona ma ich na koncie aż sześć. Za cztery albumy studyjne, a najnowszy "Kaprysy" zbliża się do tego wyróżnienia wielkimi krokami.
mat. prasowe
sanah w teledysku "Wynalazek Filipa Golarza"
Gdzieś w tym wszystkim nagrali wspólny kawałek, który przypominał historię żywcem wyjętą z "Romea i Julii". Bo taki miał być projekt Mastecard Music, który miał łączyć ludzi przez muzykę bez względu na różnice. Bo muzyka nie ma granic czy uprzedzeń. "Cześć, jak się masz?" okazało się strzałem w dziesiątkę, który pokochali Polacy. Żaden inny duet w 2021 r. nie narobił takiego szumu wokół siebie jak oni.
sanah wraca na stadiony. Tym razem w filmie dokumentalnym [TYLKO W ONECIE]Dwa lata później ona stała na PGE Narodowym, gdzie jako pierwsza Polka zagrała solowy koncert. Tego sukcesu już nikt jej nie odbierze. Mniej więcej wtedy też na jej drodze na sam szczyt pojawił się profesor Ambroży Kleks. Z połączenia realnego świata i bajkowej fikcji powstał kawałek "Jestem twoją bajką". Nowa interpretacja przeboju "Pożegnanie z bajką" Zdzisławy Sośnickiej z pamiętnej "Akademii Pana Kleksa" z 1983 r. była jednym z najchętniej słuchanych utworów w stacjach radiowych przełomu 2023/2024 r.
mat. prasowe
Sobel w teledysku "Wynalazek Filipa Golarza"
A sama akademia stała się tematem ogólnopolskich dyskusji. Produkcja Macieja Kawulskiego w niecały miesiąc od premiery znalazła się na czwartym miejscu na liście najlepiej zarabiających filmów wydanych w 2024 r.
Co ciekawe po 11 miesiącach nadal znajduje się na liście światowych przebojów kasowych. Twórcy już wtedy zapowiedzieli, że to zaledwie pierwsza część trylogii opowieści o szalonym profesorze, Adzie i Albercie.
"Kleks i wynalazek Filipa Golarza" trafi do kin co prawda dopiero w styczniu 2025 r., ale twórcy już teraz zapraszają na mały przedsmak zupełnie nowej bajki. Nic dziwnego, że o jej opowiedzenie poprosili Sobla i sanah, którzy ponownie połączyli siły. A jak pokazuje przeszłość, to duet, który wszystko potrafi zamienić w... diament. Ta oniryczna ballada to głośny manifest młodego pokolenia w przesłaniu, w którym ukryta jest głęboka prawda o tym, że prawdziwe emocje tkwią w przestrzeni poza podziałami, a miłość ma w niej specjalne miejsce.
"Kleks i wynalazek Filipa Golarza" we wszystkich kinach w całej Polsce od 10 stycznia. Pokazy przedpremierowe od 25 grudnia.