Yusuf Dikec z ręką w kieszeni, w zwykłych okularach. Zdobył medal ...
Paryż 2024. Strzelectwo. Yusuf Dikec podszedł do rywalizacji na zupełnym luzie
51-letni sportowiec długo czekał na swój międzynarodowy moment chwały i sławy. Choć w kraju właściwie od dekad jest czołowym zawodnikiem, to dopiero teraz osiągnął największy sukces w karierze. Wcześniej zdobywał medale na mistrzostwach świata czy Europy, ale nie na igrzyskach.
Pełen luz
W tym przypadku nie chodzi jednak o sam wynik, a o styl. W sporcie mocno technicznym, w którym zawodnicy kładą nacisk na sprzęt, Turek sprawiał wrażenie wręcz przypadkowego amatora.
W finałowym boju z reprezentacją Serbii - zamiast specjalnych soczewek strzelniczych czy osłonek ochronnych - miał na sobie zwykłe okulary korekcyjne.
Niepotrzebne były mu także tradycyjne w tym sporcie nauszniki. Całości dopełniała jego poza. Dikec zdawał się w ogóle nie przejmować walką o najcenniejsze wyróżnienie, jakie może spotkać sportowca. Prawą ręką trzymał pistolet pneumatyczny, natomiast lewą... schował w kieszeni.
Widok rzadko spotykany w zawodowej rywalizacji sportowej, nie wspominając o imprezie tak prestiżowej jak igrzyska olimpijskie.
Urodzony strzelec
W Centrum Strzeleckim Chatearoux pasjonującą walkę o złoto wygrali 16:14 Serbowie Damir Mikec i Zorana Arunović.
Dikec, startujący w duecie mieszanym z Sevval Ilyadą Tarhan, musiał więc zadowolić się srebrem. Medalu olimpijskiego jednak nikt mu nie zabierze. Tak jak i niespodziewanego momentu sławy.
- Nie potrzebowałem specjalnego sprzętu. Jestem naturalnym, urodzonym strzelcem - tak tłumaczył swoją niecodzienną postawę, już jako gwiazda igrzysk.
Paryż 2024. Strzelectwo. Yusuf Dikec podszedł do rywalizacji na zupełnym luzie