Zbigniew Ziobro zapytany o wydatki z Funduszu Sprawiedliwości ...

3 lip 2024

W rozmowie z Interią Zbigniew Ziobro odniósł się do wydatków z Funduszu Sprawiedliwości. Były minister sprawiedliwości zapytany został między innymi o to, co z pieniędzmi Funduszu Sprawiedliwości, które trafiały w miejsca, gdzie aktywni byli posłowie jego ugrupowania. - Środki otrzymywały samorządy. Z badań wynika, że w kontekście partii beneficjentami byli najczęściej przedstawiciele PSL, a to przecież aktualny koalicjant partii Tuska - stwierdził Ziobro. - Pamięta pan "schetynówki"? Drogi lokalne z czasów wczesnej PO? Za rządu Platformy budowa dróg powiatowych była elementem ciągłej politycznej kampanii (…) Czy nakłady na te inwestycje, wykorzystywane w kampanii, szły z prywatnych lub partyjnych pieniędzy, czy były to publiczne pieniądze? - pytał. - Jaka jest różnica między wspieraniem straży pożarnych czy szpitali nowym sprzętem, a wykorzystywaniem takich samych pieniędzy publicznych na budowę drogi, "orlika" czy szpitala? A w czasie swoich rządów brylowali w tym politycy PO, przypisując sobie zasługi z racji inwestycji za publiczne pieniądze. I co, im wolno? Myśmy nie składali na nich doniesień, bo kiedy politycy robią coś dobrego dla swojej społeczności, chętnie wypinają piersi po medale - dodał. - Tusk, Schetyna i inni posłowie jeździli na budowy dróg, wbijali pierwsze łopaty albo uroczyście przecinali wstęgi. I często było to bezpośrednim elementem kampanii wyborczej. Niedawny przypadek ministra rządu Tuska – Sławomira Nitrasa, który w trakcie ostatniej kampanii samorządowej przyjechał z banerem z wypisaną kwotą załatwioną dla lokalnych wyborców. Czy były to pieniądze Nitrasa, a może PO? Pytam Tuska: czy zgłosił już zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Nitrasa, polegającego na bezpośrednim wykorzystaniu pieniędzy publicznych w kampanii wyborczej? - zaznaczył Ziobro. 

Czytaj więcej

Członkowie komisji śledczej ds. Pegasusa
Zbigniew Ziobro: Wydatki z Funduszu Sprawiedliwości? Kryteria tych inwestycji i ich lokalizacji wpisywały się w kampanie wyborcze. To istota systemów demokratycznych

Jak podkreślił podczas rozmowy Zbigniew Ziobro, „kryteria tych inwestycji i ich lokalizacji często wpisywały się w kampanie wyborcze”. - Ale wszędzie na świecie tak się dzieje. Taka jest istota systemów demokratycznych. Tylko niech hipokryci i cynicy z PO nie udają, że sami nie wykorzystywali wielkich kwot na inwestycje, by w czasie kampanii chwalić się tym przed wyborcami — powiedział. - A jeśli to nielegalne, jak dziś próbują twierdzić, to PKW powinna im odebrać środki. Czym zdjęcie wójta z PSL i posła Solidarnej Polski, po przekazaniu środków na sprzęt dla OSP, różni się od analogicznej fotografii posłów i działaczy PO przy budowie "schetynówki" czy "orlika" w tym samym powiecie 8 lat wcześniej, gdy oni rządzili? - dodał. 

- Działalność Funduszu Sprawiedliwości miała charakter stały, prowadzony na przestrzeni lat, a nie akcyjnie ograniczony do kampanii wyborczych, co insynuują politycy Platformy — stwierdził polityk. - Przeprowadzane w kraju kampanie wyborcze nie mogą przecież paraliżować pracy Funduszu. Dlatego kłamstwem jest twierdzenie, że Fundusz Sprawiedliwości był funduszem wyborczym. Fundusz skutecznie wypełniał swoją ustawową misję. Powtarzam: za Platformy przeznaczono na pomoc 40 mln zł, a w naszych czasach — ponad 600 mln zł. Za PO stworzono kilkanaście punktów pomocy prawnej i psychologicznej, a za naszych czasów ponad 300. I nie miało to nic wspólnego z kampanijnymi działaniami - dodał.  

Czytaj więcej

Puste miejsce dla świadka podczas posiedzenia sejmowej Komisji Śledczej ds. inwigilacji systemem Peg
Czytaj dalej
Podobne wiadomości