Zabawna wpadka komentatora. To kibice usłyszeli podczas ...
Data utworzenia: 25 czerwca 2023, 16:41.
Bartosz Zmarzlik wygrał Grand Prix Polski w Gorzowie Wielkopolskim. Zabawną wpadkę w finale zaliczył komentujący te wydarzenia Michał Korościel z Eurosportu. Kibice mieli niezły ubaw, jak to usłyszeli.
Komentator zaliczył zabawną wpadkę komentując sukces Bartosza Zmarzlika. Foto: Paweł Wilczyński / CyfrasportBartosz Zmarzlik wrócił do domu. Trzykrotny mistrz świata po zakończeniu poprzedniego sezonu opuścił Stal Gorzów, której barwy reprezentował od początku kariery. — Prawdę mówiąc interesowało mnie tu dzisiaj tylko to, jak mnie tu przywitacie. Postanowiłem sobie, że stanę na rzęsach, żeby pokazać tutaj jak najlepsze show! — mówił zawodnik Motoru Lublin po zakończeniu zmagań.
Bartosz Zmarzlik wygrał w Gorzowie. Zabawna wpadka komentatoraI Zmarzlik pokazał fantastyczne show na swoim macierzystym torze. Problemy miał tylko w swoim pierwszym biegu, w którym zajął trzecie miejsce, ale później nie miał już sobie równych. Pewnie awansował do półfinału, a następnie po raz piąty w tym sezonie zameldował się w finale Grand Prix.
Grand Prix Polski. Nie ma na niego mocnych! Bartosz Zmarzlik wygrywa w Gorzowie
W decydującym biegu kibice w Gorzowie oglądali wielkie ściganie. Sędzia aż trzykrotnie musiał wznawiać rywalizację. W nim poza Polakiem znaleźli się Fredrik Lindgren, Jason Doyle oraz Leon Madsen. Na pierwszym łuku Australijczyk mocno nałożył Szweda i ten zaliczył upadek. W powtórce kapitalnie wystartował Madsen, a Zmarlik rzucił się za nim w szaleńczą pogoń. Za nim doszło do starcia Doyle'a z Lindgrenem, po którym Australijczyk zaliczył upadek i arbiter postanowił go wykluczyć.
Za trzecim razem, już w uszczuplonym składzie Zmarzlik po pierwszym łuku zajmował ostatnie trzecie miejsce. Szybko dopadł Szweda, a później szalenie gonił prowadzącego Duńczyka. Tego dopadł na ostatnim wirażu i ku uciesze publiczności zapewnił sobie zwycięstwo.
Bartosz Zmarzlik na jeden dzień zdradził żużel. Czy pomoże mu to w dobrej jeździe podczas GP Niemiec?
To kibice usłyszeli na antenieWielkie emocje udzieliły się też komentującemu te zawody na antenie Eurosportu Michałowi Korościelowi. W trakcie finału dziennikarz zaliczył zabawną wpadkę.
— On ma dzisiaj potwora między nogami, który chce przeć do przodu — usłyszeli kibice podczas transmisji. Fani nie ukrywali, że mieli z tego niezły ubaw. "Ten "potwór między nogami" przejdzie do historii polskiego dziennikarstwa jak słynny okrzyk Szaranowicza «Gay go goni»" — napisał jeden z internautów.
"Dziękujemy za dzisiejsze GP w Gorzowie. Ten Zmarzlik całkiem niezły. W finale złapałem trochę za dużo przyczepności" — napisał sam dziennikarz.
Nikt nie wie, ile kosztowała go walka o każde mistrzostwo. Jeden rok zmienił spojrzenie Zmarzlika na wszystko w jego życiu
Marcin Karczewski / Pressfocus
Bartosz Zmarzlik w wielkim stylu wrócił do domu.
/6Marcin Karczewski / Pressfocus
Zmarzlik wygrał Grand Prix w Gorzowie Wielkopolskim.
Marcin Karczewski / Pressfocus
Zmarzlik nie krył radości po zwycięstwie na swoim macierzystym torze.
Paweł Wilczyński / Cyfrasport
Zmarzlik wygrał trzecie GP w tym sezonie.
Marcin Karczewski / Pressfocus
Zabawną wpadkę zaliczył Michał Korościel, który komentował zwycięstwo Zmarzlika na antenie Eurosportu.
Paweł Wilczyński / Cyfrasport
"On ma dzisiaj potwora między nogami" - powiedział dziennikarz na antenie.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: