Zygmunt Solorz spiera się z dziećmi także w Lichtensteinie. Wycofał ...
Zygmunt Solorz-Żak (fot. Poldewski/AKPA)
Konflikt dotyczący kontroli nad imperium biznesowym Zygmunta Solorza ujawniono w zeszłym tygodniu. Dzieci miliardera: Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak, skierowały wspólnie pismo do kadry zarządzającej jego największymi firmami: Cyfrowym Polsatem, Telewizją Polsat, Polkomtelem i Netią.
W piśmie ostrzeżono przed podejmowaniem ważnych decyzji, które mogą mieć wpływ na układ sił w zarządzaniu firmami. Dzieci miliardera zwróciły się menedżerów, żeby ostrożnie przyjmowali „polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwość”, oraz by „wstrzymywali się z podpisywaniem dokumentów, których legalności nie mogą być pewni”. Szczególnie dotyczy to decyzji wydawanych w imieniu TiVi Foundation.
Zygmunt Solorz odpowiedział po kilku dniach w oświadczeniu skierowanym do pracowników grupy Cyfrowy Polsat. - W ostatnim czasie zdałem sobie sprawę, że angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach, ani do budowania ich lepszej przyszłości. Postanowiłem zatem zmienić tę sytuację i podjąć działania, w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek - zadeklarował miliarder.
CZYTAJ TEŻ: Zygmunt Solorz w sporze nie tylko z dziećmi. Jego holding wciąż walczy ze skarbówką
Tobias Solorz i Piotr Żak są w radach nadzorczych wielu spółek z holdingu Zygmunta Solorza. Obaj pełnią taką funkcję m.in. w Cyfrowym Polsacie, Netii, Polkomtelu, Interii i Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. W ostatnich latach zostali też powołani do rad nadzorczych spółek celowych Portu Praskiego (realizuje projekty nieruchomościowe) i PAK - Polska Czysta Energia (działa w branży energetyki zeroemisyjnej). Ponadto Piotr Żak na początku br. został oddelegowany z rady nadzorczej na stanowisko prezesa Telewizji Polsat, a w czerwcu objął tę funkcję na stałe.
Z kolei Aleksandra Żak nie pełni żadnych funkcji w imperium biznesowym Solorza. Mieszka w USA, gdzie prowadzi fundację pomagającą zwierzętom.
Kto przejmie fundacje Solorza?
Wymiana pism to dalszy ciąg trwającego od miesięcy sporu dotyczącego kontroli nad dwoma zarejestrowanymi w Lichtensteinie podmiotami: TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, za pośrednictwem których Zygmunt Solorz jest właścicielem swoich najważniejszych firm w Polsce. Jeśli chodzi o Cyfrowy Polsat, miliarder ma akcje stanowiące 62,04 proc. kapitału i 70,36 proc. głosów na walnym (licząc z walorami skupionymi w ostatnich latach przez spółkę,) z czego odpowiednio 60,47 i 69,13 proc. poprzez TiVi Foundation.
Według ustaleń „Gazety Wyborczej” w 2022 roku Zygmunt Solorz, jako właściciel i rzeczywisty beneficjent obu fundacji, wprowadził dodatkowy zapis dotyczący beneficjentów wtórnych, którymi są jego dzieci. Miały one przejąć zarządzanie fundacjami nie tylko po jego śmierci, ale już za życia, w określonych sytuacjach dotyczących głównie stanu zdrowia biznesmena (chodzi o utratę zdolności do działania). W maju ub.r. ustalono, że Piotr Żak i Tobias Solorz przejmą zarządzanie TiVi Foundation w połowie grudnia, ale w sierpniu Solorz wycofał ze statutu cały zapis dotyczący sukcesji.
Miliarder miał przekazać dzieciom, że polepszyło się jego zdrowie i czuje się zdolny do dalszego zarządzania swoim holdingiem. - Przy procedurze odwołania postanowienia obecni są Justyna Kulka i wspierający ją mecenas Jerzy Modrzejewski - zaznaczono w „GW”.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Justyna Kulka to obecna partnerka życiowa, a od kilku miesięcy żona Zygmunta Solorza. Przez ponad dekadę pracowała na stanowiskach menedżerskich i dyrektorskich w Polkomtelu, a w ostatnich latach weszła do rad nadzorczych wielu innych firm z grupy Cyfrowy Polsat, m.in. Telewizji Polsat, Polkomtelu, Netii, Interii, Liberty Poland, Mobiem, a także spółek realizujących projekty z obszaru energetyki zeromisyjnej. Ponadto jest w radach nadzorczych kontrolowanych przez Zygmunta Solorza firm PGE PAK Energie Jądrowa i Plus Bank. Jest wiceprzewodniczącą Rady Programowej Stowarzyszenia Lepsza Polska.
Newsletter WirtualneMedia.pl w Twojej skrzynce mailowej
Solorz wycofał się z zapisów o sukcesji
Jerzy Modrzejewski to natomiast prawnik od wielu lat współpracujący blisko z Zygmuntem Solorzem. Według „Wyborczej” Solorz kilka miesięcy temu wystawił na Modrzejewskiego i jego syna pełnomocnictwa do zarządzania wehikułami inwestycyjnymi, poprzez które kontroluje swój holding.
To zaniepokoiło dzieci Solorza, które na przełomie lipca i sierpnia spotkały się z ojcem w Warszawie. W efekcie dwóch dni rozmów biznesmen podpisał oświadczenie notarialne o przekazaniu dzieciom zarządu nad TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, zachowując dla siebie prawo do weta wobec ich decyzji i dywidend.
Jednak dzień później, podczas spotkania, na którym byli także Justyna Kulka i Jerzy Modrzejewski, synowie Zygmunta Solorza dowiedzieli się, że ojciec wycofuje oświadczenie z poprzedniego dnia. Podpisali postanowienie, że realizacja tego oświadczenia zostanie wstrzymana do 16 sierpnia, a w tym czasie strony będą „prowadzone w dobrej wierze rozmowy, mające na celu wyjaśnienie spraw związanych z funkcjonowaniem obu fundacji”.
Według „GW” 13 sierpnia Zygmunt Solorz wycofał się z oświadczenia dotyczącego przekazania dzieciom zarządu nad fundacjami. Uzasadnił, że złożył je „pod wpływem wywołanego podstępnie błędu”.
Dzieci nie odpuściły i sprawa pod koniec sierpnia trafiła do sądu w Liechtensteinie mającego rozstrzygnąć, która decyzja jest ważna: ta z początku sierpnia o sukcesji na rzecz dzieci czy odwołanie jej 13 sierpnia. 10 września - jak podaje „Wyborcza” - sąd wydał pięć zabezpieczeń tymczasowych, wskutek których nie można zmieniać obecnych zapisów w statucie fundacji. Skierowano też wniosek o powołanie w nich kuratora.
Justyna Kulka jako żona i partnerka biznesowa Zygmunta Solorza
W piśmie sprzed ponad tygodnia dzieci Zygmunta Solorza przyznały, że są poważnie zaniepokojone, ponieważ kontakt z ich ojcem jest utrudniony z powodu jego choroby i nie mają pewności, gdzie on obecnie przebywa.
Solorz na łamach „Super Expressu” wyjaśnił, że jest w trakcie podróży poślubnej z Justyną Kulką. - Jesteśmy w Europie w trakcie rejsu. Jednak cały czas jestem na bieżąco ze sprawami firm i biorę udział w ich pracach. Proszę się o mnie nie martwić, mam wszystko pod kontrolą - powiedział.
Według „GW” w ostatnich tygodniach o bezpośredni kontakt z Zygmuntem Solorzem najbardziej starała się jego córka. - Osobiście odwiedzała jego domy, gdzie spodziewała się go zastać, śledziła lokalizacje jachtu, na którym mógł być. Od osób z obsługi domów, łodzi i samolotów dostawała informacje, że też mają utrudniony kontakt z Solorzem, a Justyna Kulka pilnuje, by nikt z nim bezpośrednio nie rozmawiał - stwierdził anonimowo rozmówca „Wyborczej”.
Inna osoba twierdzi, że Justyna Kilka stopniowo ograniczała kontakty Solorza z dziećmi. - Była przy każdej ich rozmowie, odbierała jego telefon i albo przekazywała go Zygmuntowi, albo mówiła, że nie może rozmawiać. Zaczęła odsuwać od niego przyjaciół, zwolniła najbardziej zaufaną asystentkę panią Bożenę i starych współpracowników - opisała.
Żona miliardera ma też być obecna w jego gabinecie przy każdym spotkaniu biznesowym. - Kontroluje każde spotkanie, to ona decyduje, kto wchodzi, a kto nie, ma pilota do drzwi. Nawet podczas spotkań prowadzonych online ona i Solorz pojawiają się razem w obiektywie kamery - powiedział rozmówca „GW”.
Będą zmiany we władzach Cyfrowego Polsatu i ZE PAK
W pierwszej połowie września na żądanie wehikułów inwestycyjnych Zygmunta Solorza zwołano walne zgromadzenia Cyfrowego Polsatu i Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, które mają zdecydować o zmianach w radach nadzorczych obu spółek.
Walne ZE PAK ma odbyć się 7 października, a Cyfrowego Polsatu dzień później. Oba wnioski, odpowiednio w imieniu cypryjskiej spółki Argumenol Investment i TiVi Foundation, podpisał Jerzy Modrzejewski.