Britney Spears i jej chłopak już wcześniej ZDEMOLOWALI pokój ...
Britney Spears ponownie znalazła się na językach w związku z konsekwencjami postępującej choroby psychicznej. Zakończenie trwającej aż 13 lat kurateli, w trakcie której ojciec piosenkarki decydował o przebiegu jej kariery, wypracowanej fortunie i wszelkich kwestiach prywatnych, jednocześnie okazało się początkiem jeszcze bardziej mrocznego okresu w jej życiu. Sama zainteresowana kompletnie nie radzi sobie z brakiem kontroli, a jak uważa jeden z najbardziej znanych za oceanem specjalistów, wszystkiemu winne jest całkowite odstawienie leków.
Nie milkną echa czwartkowego skandalu w pokoju hotelowym w Los Angeles, gdzie wokalistka i jej nowy partner, Paul Soliz, urządzili karczemną awanturę po suto zakrapianej imprezie rozwodowej, którą wokalistka urządziła po rozstaniu z Samem Asgharim. 42-latka opuściła 5-gwiazdkowy Chateau Marmont w asyście ratowników medycznych z wyraźnie odczuwalnym bólem stopy. To jednak nie był pierwszy tego typu incydent z udziałem kontrowersyjnej pary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Sądowe zwycięstwo Britney Spears. Przełom w sprawie ściągnięcia kurateli
Britney Spears tkwi w burzliwej relacji z partnerem
"Księżniczka popu" nigdy nie miała szczęścia do otaczających ją "bliskich". Wszystko wskazuje na to, że jej nowy obiekt westchnień, którego poznała, gdy ten zajmował się pracami ogrodowymi i konserwatorskimi na terenie jej posiadłości, jest kolejnym mężczyzną żerującym na jej popularności. Zamiast wyciszyć swoją partnerkę, ustalić z psychiatrami najlepszą metodę leczenia i zapewnić jej warunki do spokojnego odbudowywania kondycji psychicznej, naraża ją na kolejne niezręczne sytuacje, o których następnie rozprawia cały świat.
Amerykański portal plotkarski TMZ dotarł do informacji, z których wynika, że w grudniu ubiegłego roku Britney Spears i Paul Soliz rzekomo zdemolowali pokój hotelowy w Las Vegas. Z relacji informatora wynika, że pomiędzy partnerami doszło nawet do rękoczynów. Gwiazda zapłaciła kilkadziesiąt tysięcy dolarów za pobyt i pokrycie wszystkich szkód. Poinformowano również o uszkodzeniu wypożyczonego samochodu, którym 37-latek rozbijał się na ulicach miasta grzechu.
Przedstawiciele artystki nie odpowiedzieli na żadne prośby o udzielenie komentarza. Winą za ujawnienie w mediach ostatniego skandalu Britney obarczyła natomiast swoją matkę. Uważa, że w gruncie rzeczy nie stało się nic złego, a skręcona kostka była wynikiem nieudanego ruchu tanecznego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Szkoda,że nie ma ani jednej osoby w jej otoczeniu,która by pomogła wyjść na prostą...
Przypomnijcie, jak Johhy Depp demolował hotele w latch 90-tych
Rodzice zdemolowali jej cale życie!
Free Britney przyjrzyjcie się to wasz sukces Brawo Wy!????
Najnowsze komentarze (36)
Kochani jeden wniosek.Nie powinno się pchać dzieci i młodzieży do robienia kariery.Żadne telewizyjne talent show!!!!Żadne dziecko nie wyszło z tym na dobre.To niszczy emocjonalnie i odbiera niewinność.Od dziecka na świeczniku.To jest złe!!!!Pomyśleć,że gdy byłam nadtolatką,to zazdrościłam jej.Ale ja też nie miałam kolotowo w dzieciństwie...
Zawsze może odrodzić się od wszystkiego i żyć w Białymstoku! Jej wybór w Białymstoku sa fajne chlopakj!
A wiec to jest ten koleś z którym zdradzała męża. Z ogrodnikiem??? Lol
Ona zawiodła tych wszystkich którzy przez lata Ją wspierali , fanów , przyjaciół , rodzinę.Okazuje się po latach że Ojciec który był szykanowany , posądzany o ograniczenie wolności itp miał rację.Ona jest chora psychicznie i niestety będzie gorzej bo sama nie chce przyjąć tego do wiadomości.Jeszcze kilka lat i po majątku nie zostanie ani jeden cent tylko dzięki ojcu może dzisiaj cieszyć się tym co przez lata zarobiła ciężką pracą.Britney nie dożyje 50 tki.
Wraz z jej nowym uśmiechem (czyt. zęby) znikła stara poczciwa Brit.
Przecież ona na 99 % opłaca go za świadczenie jej wiadomych usług. Normalny facet mający średnią pensję to by jej patykiem nie tknął. Ale już ktoś niewybredny za wynagrodzenie 4-ch średnich pensji miesięcznie, do tego hotele, restauracje...
autodestrukcj...
49 min. temu
I pomyśleć, że przy tym poprzednim boytoyu jak na siebie była w niezłej formie, pewnie dlatego się rozstali, bo ją pilnował.
Jakby była czarnoskórym facetem to by nawet o tym nie pisano.Bo by zaraz wyskoczył problem rasizmu i uprzedzeń.A po niej jadą bo jest białą kobietą w średnim wieku po przejściach.A ta obsługa hoteli wyjątkowo dba o dyskrecję jak za kasę nadają gdzie ona jest i co robi do paparuchów.
Szkoda mi jej, ale obarczanie tylko i wyłącznie facetów za jej wybryki to trochę słabe. W tej chwili to ona sama w sobie jest destrukcją. Nadaje się do leczenia. Obawiam się, że ta bajka się dobrze nie skończy ????
Rany, kobiety, po co wam takie chłopy? Dla samego seksu? Czy z kasą czy bez, schemat jest ten sam. Znam kilka kobiet, które muszą kogoś mieć, choćby się paliło, faceci je oszukują, kantują na kasę, często siedzą bez pracy, nie dokładają się do rachunków, ale nie, bo ona musi to znosić, bo nie chce być sama. Ja postrzegam takie życie jak piekło... Tutaj też mamy bogatą (tym razem) laskę, która cierpliwie znosi wyzyskujących ją kolesi, po czym płaci za szkody z własnej kieszeni. Jeden taki incydent, że mój facet demoluje pokój w hotelu albo rozwala auto przez balangi, to out, nie ma go w moim życiu.
Przyciąga nieodpowiednich partnerów, toksycznych, bo sama jest toksyczna. Dostaje, to co sama daje. Już pora przestać obarczać wszystkich dookoła za swoje nieszczęścia i wziąć się w garść. Lepiej by dla niej było, gdyby ponownie trafiła pod kuratele, bo nie potrafi korzystać ze zwróconej wolności. Jest autodestrukcyjna, źle to się skończy...
NIGDY nie rozumialam.jej fenomenu. Serio. Zawsze spiewa z playbacku. Glos żaden. Zyje z afer, skandali i tyle. Zrobili z niej "ksiezniczke". Jest wiele gwiazd niedocenionych, ktore o wiele bardziej zasluzyly na ten tytul
