Putin postawił giganta pod ścianą. "Kazał zapłacić dwa razy tyle"

Zenit Sankt Petersburg, Arsenal, Kubań Krasnodar i Kajrat Ałmaty - w tych klubach podczas swojej kariery występował Andriej Arszawin. Ponadto 42-letni dziś były piłkarz zanotował 75 występów w narodowych barwach - w tym na Euro 2012. Swego czasu był uznawany za jednego z najlepszych rosyjskich piłkarzy.

Prawdziwy szczyt formy Arszawina przypadł mniej więcej na przełom pierwszej i drugiej dekady XXI wieku. W 2009 roku został zawodnikiem Arsenalu przechodząc tam z Zenita Sankt Petersburg. Jak się okazuje, sporo do powiedzenia przy transferze miał... Władimir Putin, ówczesny premier, a dzisiejszy prezydent Rosji. 

Polityk miał być nieusatysfakcjonowany wysokością kwoty zaproponowaną pierwotnie przez Anglików. "Kazał Arsenalowi zapłacić dwa razy tyle, niż Zenit chciał za piłkarza" - czytamy w autobiografii Jona Smitha, która ukazała się w 2016 roku.

Ostatecznie po negocjacjach transfer został sfinalizowany w ostatnim dniu zimowego okna transferowego. Anglicy zapłacili za Arszawina ponad 16 milionów euro, choć początkowo byli skłonni "dać" Rosjanom połowę mniej.

Skąd wpływ Putina na ruchy transferowe Zenita? Stąd, że jednym z głównych sponsorów klubu jest Gazprom, czyli spółka państwowa. To oznacza, że władze państwowe mogą realnie wpływać i decydować o tym co dzieje się w danej korporacji.

Arszawin ostatecznie grał w Londynie do 2013 roku. Wystąpił w 145 meczach, zdobywając łącznie 31 bramek i dołożył 46 asyst. Po pobycie na Wyspach wrócił do Sankt Petersburga. Karierę zakończył w 2019 roku.