BRICS rozszerzy się o sześć krajów. Jedno państwo okazało się ...

25 sie 2023
BRICS

Od początku przyszłego roku nieformalna koalicja BRICS poszerzy swój skład. Do Brazyli, Rosji, Indii, Chin oraz RPA dołączy sześć nowych krajów. Wiemy już, jakie będą to państwa, analityków zaskoczyła obecność w tym gronie Arabii Saudyjskiej.

W czwartek 24 sierpnia kończy się szczyt BRICS. To luźna koalicja krajów, których obywatele stanowią 40 proc. ludności świata i odpowiadają za czwartą część globalnego PKB. W jej skład wchodzą Brazylia, Rosja, Indie, Chiny oraz RPA. Jeszcze przed szczytem mówiło się o powiększeniu tego składu. Teraz już wiemy, że od nowego roku do BRICS dołączą kolejne kraje. 

Zobacz wideo Szrot: Chiny odgrywają znaczącą rolę w polityce międzynarodowej

BRICS rozszerza swój skład. Kto dołączy?

Podczas szczytu grupy w Johannesburgu poinformowano, że do BRICS dołączą Argentyna, Etiopia, Iran, Arabia Saudyjska, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Prezydent Chin Xi Jinping określił planowane rozszerzenie mianem historycznego wydarzenia, a premier Indii Narendra Modi wyraził opinię, że "wzmocni ono wiarę zgromadzonych w niej krajów w nowy światowy porządek".

BRICS rozpoczął nowy rozdział w swojej misji zbudowania sprawiedliwego świata, odznaczającego się dostatkiem i inkluzywnością

 -  powiedział z kolei cytowany przez Reutersa Cyril Ramaphosa, prezydent RPA, gdzie odbywa się szczyt.  Jak wytłumaczył, koalicji udało się wypracować kompromis w sprawie pierwszej fazy ekspansji, kolejne etapy mają nadejść w przyszłości. Chęć dołączenie do BRICS zgłaszało 40 krajów, z czego 22 złożyły formalnie zapytanie o akces. 

Analitycy banku ING uznali, że dołączenie do grupy Arabii Saudyjskiej to "duża niespodzianka", bo w przeciwieństwie do ZEA czy Iranu, kraj nie należał do New Development Bank, założonego przez BRICS. Dołączenie tych trzech krajów do koalicji sprawia, że jej udział w globalnym wydobyciu ropy skoczy z 20 do 42 proc. Kraje BRICS na razie porzuciły temat dedolaryzacji, który był głównym punktem strategii grupy od jej powstania w 2006 roku. Jeśli wrócą do tego wrócą, może to oznaczać, że Arabia Saudyjska będzie częściej przechodzić na handel w innych walutach niż ta amerykańska, np. w juanach czy rupiach. 

Eksperci ING uważają też rozszerzenie składu BRICS będzie miało raczej umiarkowany wpływ na globalny handel. Obecnie główne kraje BRICS kontrolują około 23 proc. światowego eksportu i 19 proc. światowego importu, a nowi członkowie dodadzą do tego odpowiednio 3,7 proc. i 3,0 proc. Całościowo nowe kraje zwiększyłyby udział krajów koalicji w handlu o 16 proc. 

Gdzie zmierza BRICS? 

Poza rozszerzeniem swojego składu koalicja BRICS musi ustalić też nowy kierunek działania, a w jej gronie brakuje w tej kwestii jednomyślności. Władimir Putin stwierdził, że grupa powinna stać się sojuszem handlowym, który będzie reprezentował "globalną większość. Putin w wystąpieniu o niestabilność światowych rynków żywności oskarżył zachodnie sankcje.

Prezydent Brazylii Lula stwierdził z kolei, że BRICS "nie ma być przeciwwagą dla G7, G20 czy USA". - Chcemy się po prostu zorganizować - mówił Lula. Podobnie na sprawę patrzę Indie, które chcą pozostać neutralne poprzez zachowanie stosunków dyplomatycznych zarówno z Rosją oraz Chinami, jak i Zachodem. Chiny z kolei pragną, by BRICS stało się sojuszem politycznym, który zbuduje fundament pod ich globalne przywództwo.  

Struktura BRICS na zewnątrz ma wymiar kontrastu wobec tego, co robi Zachód, ale jak się spojrzy do środka tej koalicji, to jest bardzo dużo wewnętrznych animozji i problemów, które utrudniają dalszą instytucjonalizację ugrupowania

- mówiła w rozmowie z Next.gazeta.pl Agnieszka Legucka, politolożka z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. 

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia