Co z dyplomami Collegium Humanum? Minister nauki tłumaczy
Podczas rozmowy w Polskim Radiu PiK, minister Wieczorek był pytany o kwestie związane z wydawaniem dyplomów MBA w Collegium Humanum. W odpowiedzi podkreślił, że "wszystko, co obywatel otrzymuje od instytucji, która łamie prawo, a więc działa nielegalnie, musi być unieważnione".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Do pracy z MBA? "Nagle się okazuje, że to jest ofiara losu" - Henryka Bochniarz - Biznes Klasa #7
Dyplomy mogą zostać unieważnione
Wieczorek w rozmowie z PAP przyznał, że nie ma procedur postępowania w takich przypadkach, gdyż do tej pory nie było takich przypadków, a decyzję o ewentualnym unieważnieniu dyplomów musiałby podjąć sąd.
Minister nauki zaznaczył, że Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego już wcześniej zwróciło się do ministra finansów o sprawdzenie Collegium Humanum. Powodem były liczne sygnały dotyczące spraw finansowych uczelni, które napływały od miesiąca. MNiSW wystąpiło również do Państwowej Komisji Akredytacyjnej o przeprowadzenie kompleksowej kontroli tej uczelni.
Wieczorek podkreślił, że ewentualne unieważnienie dyplomów to proces, który musi odbyć się w drodze sądowej. - To nie jest tak, że my możemy sobie coś stwierdzić. Wszystkich uspokajam. Zobaczymy, co to dochodzenie pokaże. Informacje, które przekazuje prokuratura, wprost mówią o zorganizowanej grupie przestępczej. Zobaczymy, czy to będzie potwierdzone w sądzie. Niewątpliwie kolejnym etapem będzie to, że będzie trzeba występować o unieważnienie tych dyplomów, które były uzyskane w ramach ewentualnie działalności przestępczej - mówił szef MNiSW.
Wieczorek przyznał, że gdyby do tego miało dojść - to pewnie odezwałyby się głosy, że cóż, winni są studenci, ale "z całym szacunkiem jeśli ktoś płaci za studia MBA przez jeden semestr i otrzymuje dyplom, to doskonale wie jaki jest poziom tej uczelni".
Śledztwo ws. handlu dyplomami. Rektor Collegium Humanum z zarzutami
Rektorowi Pawłowi Cz. zarzucono 30 przestępstw, polegających przede wszystkim na przyjmowaniu korzyści majątkowych w zamian za wystawienie poświadczających nieprawdę dokumentów (świadectw ukończenia studiów podyplomowych).
Według tygodnika "Newsweek" dyplom MBA uzyskali tam m.in.: Antonii Duda, Bartłomiej Obajtek czy Emilia Hermaszewska. "Fakt" poinformował, że w tym gronie jest także wiceminister rodziny Aleksandra Gajewska. Dziennikarz Marcin Torz ujawnił natomiast, że dyplom MBA na tej uczelni zdobył także prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Zamknąć wszystkich i wszystko unieważnić
Ależ co to za bzdury tu wypisujecie. Zamówimy ekspertyzę prawną, że dyplomy są nieważne i na podstawie uchwały silni ludzie je odbiorą.
BAREJA by tego nie wymyślił. MBA i tytuły profesorskie z Koła Gospodyń Wiejskich. Prawie jak Uniwersytet Robotniczy.
Anna Plakwicz z Solvere też tam była :-)
Wykształcenie wyższe jest bardzo ważne a jego posiadanie jest niezbędne do piastowania najważniejszych urzędów w Polsce. Bez wyższego wykształcenia ani rusz. Dowiedli tego np. Wałęsa, Kwaśniewski, Hołownia, Bosak. Wszyscy wykształceni, że ho, ho. Inną kwestią jest, że ci złotomówcy dzięki wyborcom uzyskali te zaszczytne funkcje.