Dlaczego Duda ułaskawił? Ujawniono szczegóły

21 godzina temu

Andrzej Duda zdecydował się na zastosowanie prawa łaski wobec osoby, skazanej za przestępstwo narkotykowe, na które grozi 12 lat więzienia. Znamy szczegóły tej decyzji.

Duda ułaskawił - Figure 1
Zdjęcia WP Wiadomości

Prezydent Andrzej Duda

Źródło zdjęć: © East News | Artur Barbarowski

03.12.2024 | aktual.: 03.12.2024 12:41

Z ujawnionych dokumentów wynika, że osoba, wobec której prezydent zastosował prawo łaski, była skazana za wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środka odurzającego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, posiadanie substancji psychotropowych oraz prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uzasadnienie aktu łaski

Jak czytamy w uzasadnieniu decyzji prezydenta, Andrzej Duda "miał na uwadze względy humanitarne - szczególnie trudną sytuację rodzinną osoby skazanej, a także skazanie tylko w sprawie będącej przedmiotem postępowania ułaskawieniowego, bardzo dobrą opinię środowiskową, postawę po wyroku (zerwanie kontaktów ze środowiskiem przestępczym) i brak możliwości rozwiązania sytuacji w drodze zwykłego postępowania wykonawczego".

Duda ułaskawił - Figure 2
Zdjęcia WP Wiadomości

Andrzej Duda zastosował prawo łaski "przez warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności na okres próby z ustanowieniem dozoru kuratora sądowego".

Inne kontrowersyjne ułaskawienie

To nie pierwszy raz, gdy prezydent Duda korzysta z prawa łaski w podobnych przypadkach. W 2022 r. ułaskawił Paulinę P., skazaną za handel mefedronem. Decyzję podjął mimo negatywnej opinii sądu i prokuratora generalnego. Paulina P. została skazana na dwa lata więzienia w zawieszeniu, a po odwieszeniu kary trafiła do więzienia za lekceważenie obowiązków kuratora.

Paulina P. starała się o ułaskawienie, które prezydent Duda przyznał, także powołując się na "względy humanitarne" i "trudną sytuację rodzinną". Jednak jej aktywność w mediach społecznościowych, gdzie chwaliła się luksusowym życiem, przeczyła tej narracji.

- Szczerze mówiąc, nie liczyłam na to, że mi się uda to ułaskawienie. Ale oczywiście adwokaci mi tłumaczyli, że jak najbardziej to jest właśnie dla takich spraw. Jak mi to przyszło pocztą, to płakałam ze szczęścia - mówiła Paulina P. w rozmowie z "Faktem".

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia