Halving bitcoina - już w nocy z piątku na sobotę
W praktyce halving oznacza, że "kopacze" bitcoinów uzyskują mniejszą nagrodę za to, że ich komputery rozwiązują skomplikowane zadania kryptograficzne. O ile początkowo w ramach tej nagrody można było dostać po 50 bitcoinów, to ostatnim, weekendowym halvingu jest to już tylko 3,125 bitcoina. Sprawia to, że wydobycie kryptowaluty staje się mniej opłacalne. Rośnie ono jednak zwykle, gdy później zwyżkuje kurs bitcoina.
Czy tym razem inwestorzy mogą liczyć na znaczące zwyżki bitcoina?Sceptykami, co do perspektyw dla bitcoina, są m.in. analitycy JPMorgan Chase i Deutsche Banku. Ich zdaniem, zwyżki związane z halvingiem zostały już mocno uwzględnione w cenie bitcoina. Wszak bitcoin bił w kwietniu rekord za rekordem, dochodząc do niemal do poziomu 73,8 tys. USD. Pamiętajmy jednak, że halving zwykle nie prowadził do szybkich zwyżek kursu bitcoina, ale do bardzo solidnych wzrostów rozciągniętych w czasie. Osiągał on nowe szczyty nawet i w ciągu półtorej roku od halvingów.
Czytaj więcej
- Myślę, że obecnie ma miejsce na rynku ogólna faza konsolidacji, podobna do poprzednich cykli. Spodziewam się całkiem przyzwoitych ruchów kursowych w ciągu sześciu miesięcy po halvingu - stwierdził w rozmowie z agencją Bloomberga Kris Marszalek, prezes fimy Crypto.com.
Do ilu halvingów jeszcze dojdzie? Po ostatnim, 32. halvingu, nagroda ma wynosić tylko 0,00000001 bitcoina, czyli „jednego satoshiego”. Stanie się to jednak prawdopodobnie dopiero w 2136 r. Cztery lata później ostatni wydobyty bitcoin ma wejść do obiegu. Podaż tej kryptowaluty ma ostatecznie sięgnąć 21 mln.