USA nie pomogą Izraelowi w uderzeniu na Iran. "Nie chcemy wojny"

15 kwi 2024

Niedzielny atak przeprowadzony przez siły irańskie spowodował po stronie izraelskiej niewielkie zniszczenia. Według doniesień, trafiona baza izraelskich sił powietrznych w południowym Izraelu działała normalnie. Pojawiły się także informacje, że ranne odłamkami zostało 7-letnie dziecko.

Izrael stworzy regionalną koalicję?

Dwaj członkowie izraelskiego rządu zasygnalizowali, że Izrael nie natychmiast odpowie na działania Iranu i że nie będzie działał sam. - Zbudujemy regionalną koalicję i wyegzekwujemy od Iranu zapłatę za atak w odpowiednim dla nas czasie i w odpowiedni sposób - powiedział minister Beni Ganc. Z kolei minister obrony Izraela Joaw Galant ocenił, że Izrael ma okazję utworzenia strategicznego sojuszu przeciw "zagrożeniu ze strony Iranu".

Czytaj więcej

Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski

Szef sztab armii irańskiej gen. Mohammad Bagheri ostrzegł, że jeśli Izrael odpowie na atak, to odpowiedź Iranu będzie "znacznie większa" od niedzielnego uderzenia. Generał zadeklarował też, że jeśli Waszyngton pomoże Izraelowi w odwecie, to amerykańskie bazy też będą mogły być zaatakowane.

Szef irańskiego MSZ Amir Abdollahian przekazał, iż Teheran informował USA, że atak na Izrael będzie "ograniczony" oraz przeprowadzony w ramach obrony własnej, państwa sąsiadujące z Iranem również zostały poinformowane z 72-godzinnym wyprzedzeniem. Iran ocenił, że celem ataku było ukaranie "izraelskich zbrodni", ale teraz uznał sprawę za "zakończoną".

Czytaj dalej
Podobne wiadomości