Jagiellonia Białystok przegrała z Cracovią

Jagiellonia Białystok – Cracovia

Piłkarze Jagiellonii Białystok nie wykorzystali okazji do odskoczenia od rywali w piłkarskiej ekstraklasie. W niedzielnym (14.04) meczu żółto-czerwoni przegrali 1:3 (1:2). Białostoczanie od 17. minuty grali w osłabieniu po czerwonej kartce, którą dostał Dieguez.

Jagiellonia Białystok - Cracovia, 14.04.2024, fot. Wojciech Szubzda

Oprawa na początek meczu

Na początku meczu kibice Jagiellonii zaprezentowali efektowną oprawę z hasłem FORZA. Słowa to w języku włoskim oznacza "naprzód".

Mecz rozpoczął się dobrze dla Jagiellonii. Już w 9. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Żółto-czerwoni mieli rzut rożny, piłkę w okolice narożnika pola karnego dostał Wdowik, wrzucił ją w pole karne a niefortunnie interweniował zawodnik Cracovii - Ghita i głową skierował piłkę do własnej bramki.

Jagiellonia grała w osłabieniu

Przełomowym momentem w pierwszej połowie była czerwona kartka dla Diegueza. Białostocki zawodnik dostał ją za faul na rywalu, który mógłby znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Jagi. Gra w osłabieniu spowodowała, że Jaga zaczęła grać słabiej, a inicjatywę przejęli goście. W 22. minucie był już remis 1:1, a gola strzelił Rakoczy.

Minutę później goście trafili w poprzeczkę, a w 25. minucie Cracovia już prowadziła po golu Hoskonena.

W doliczonym czasie pierwszej połowy Jagiellonia miała rzut karny, ale nie zamieniła go na gola. Strzał Pululu obronił Madejski, tak jak i dobitkę Imaza.

W drugiej połowie Cracovia strzeliła kolejnego gola. W 49. minucie jednak to Jagiellonia mogła strzelić gola, ale poprzeczka uratowała gości od straty bramki. Po tej sytuacji Cracovia przeprowadziła kontrę, którą skutecznie zakończył Jani Atanasov.

W drugiej połowie Jagiellonia miała przewagę, a piłkarze z Krakowa przedłużali grę, często padali na murawę, wzywali masażystów i za wszelką cenę dążyli do zwycięstwa.

Ostatecznie goście wygrali z Jagiellonią 3:1

| red: wsz
Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia