Najważniejszy generał USA, Mark Milley: Tarcia i zamieszanie w ...
- Na bardzo wysokich szczeblach rozgrywa się wiele dramatów. Jak to się wszystko zakończy? Nie jestem na razie pewien - stwierdził.
- Nie sądzę, by był to już koniec. Sądzę, że przed nami wiele więcej rozdziałów (tej historii), o których usłyszymy - dodał.
Gen. Milley stwierdził jednocześnie, że jeśli chodzi o poziom jednostek walczących na Ukrainie, są one bardziej skupione na sytuacji na froncie i na przetrwaniu.
Najważniejszy generał USA stwierdził też, że jego zdaniem Prigożyn "kursuje w tę i z powrotem" (między Rosją a Białorusią).
Tymczasem emerytowany generał Robert Abrams, były dowódca sił USA w Korei Południowej, w rozmowie z ABC News stwierdził, że Prigożyna "nie zobaczymy już publicznie nigdy". - Albo będzie trzymany w ukryciu, albo wysłany do więzienia, albo poradzą sobie z nim w inny sposób, ale wątpię, abyśmy go jeszcze zobaczyli - stwierdził,