Peja "wyjaśnia Jimka". "Wygłupiłeś się" - stwierdza raper - CGM.pl
fot. P. Tarasewicz
Goszcząc w podcaście „Trójkąt” Gabi Drzewieckiej i Agnieszki Woźniak-Starak Jimek odniósł się do braku Rycha na zorganizowanym na Bemowie koncercie „Historia polskiego hip-hopu”. Kompozytor i producent przekonywał, że Peja nie pojawił się na scenie dlatego, że mimo prób nie udało się z nim skontaktować. Radzimir z jednej strony mówi, że rozmawiał z poznańskim weteranem i wszystko sobie wyjaśnili, ale z drugiej stwierdza:
– Ja mogę stanąć do beefu na argumenty, z szacunku do gry i powiedzieć to, zresztą chyba o tym powiedziałem podczas rozmowy z Peją – jeśli chodzi o instrumentale – ja nie potrzebuję niczyjej zgody, żeby zagrać instrumental.
Peja zapowiedział dziś w mediach społecznościowych, że odniesie się do tego tematu i rzeczywiście to zrobił. Rychu komentował sprawę już w kawałku „Azarenka”, w którym nawinął: „Ja o nic nie prosiłem, ale warto spytać – po co? Wygłupiać się jak Jimek na Bemowie z ‚Głuchą nocą'”? Teraz mówi o tym szerzej.
– Byłem jedyną osobą odegraną na tym koncercie, która fizycznie się tam nie pojawiła. Byli wszyscy, których Jimek zaprosił, a mnie wykonał bez mojej obecności – zauważa Peja. Jimek przekonywał, że próbowano skontaktować się z raperem, on natomiast temu zaprzecza, mówiąc, że pierwsze próby kontaktu były już po koncercie na Bemowie i dotyczyły udziału artysty w drugiej, zaplanowanej na ten rok odsłonie projektu.
– Nie mam do ciebie żalu ani bólu d**py. Ani też cię nie dissuję. Wykorzystałeś margines błędu, zaprosiłeś mnie na drugą edycję. Odmówiłem. Głównie przez udział jednego artysty, w którym nie będę nigdy w życiu tworzył historii polskiego rapu – mówi Peja, nawiązując do obecności w projekcie Jimka TDF-a. – Wygłupiłeś się, ponieważ nie dotrzymałeś sprawy z zaproszeniem mnie, a mimo to zacząłeś odgrywać moje rzeczy i to bardzo kontrastowało z tym, co robili inni artyści. Bo innym dyrygowałeś, a oni nawijali i cieszyli się, że mogą to robić.
Jimek omawiając sytuację, podkreślał, że Peja przecież również wykorzystywał fragment utworu jego mamy – Anny Jurksztowicz. W kawałku „Na dnie” pojawiły się cytaty z piosenki „Zmysły precz”.
– On mówi, że nie musi się o nic pytać. Trochę nieładnie, bo ja jednak spytałem jego mamy – podkreśla Peja.
Zobaczcie niespełna 20-minutowe nagranie, w którym Rychu przedstawia swój punkt widzenia na kwestię jego nieobecności w projekcie Jimka.