Keanu Reeves przyciął brodę, po długich włosach też nie ma śladu ...

Niemal 60-letni dziś Reeves był jednym z największych symboli Hollywood przełomu wieków. Zabójczo przystojny aktor o tajemniczym spojrzeniu był przystojniakiem, który łamał kobiecie serca. Później wydarzyło się coś dziwnego. Reeves, pociągający amant o regularnych rysach i zabójczym uśmiechu zapuścił brodę i zniknął z pierwszych stron gazet. O supergwieździe "Matrixa" zrobiło się ciszej. On sam chyba trochę na to liczył. 

Przez lata wizerunek Keanu Reevesa mocno się zmieniał. Aktor zapuścił włosy, przez pewien czas nosił także długą brodę. Choć mogłoby się wydawać, że taka fryzura i zarost dodadzą mu lat, wielu fanów Reevesa od długiego czasu żartuje, że aktor zupełnie się nie starzeje. Aktor znów "odjął" sobie lat? Jego poprzedni wizerunek to już przeszłość. Na gali MOCA 2024, która odbyła się w The Geffen Contemporary w Los Angeles Reeves pojawił się ze swoją ukochaną - Alexandrą Grant. Para wyglądała po prostu zjawiskowo! Ona, zachwycająca siwymi włosami, ułożonymi w naturalną, ale bardzo kunsztowną fryzurę i "odmłodzony" Keanu. Aktor wrócił do krótkiej fryzury i znacznie skrócił swój zarost. Z eleganckim szalem, owiniętym dookoła szyi i w niezwykle szykownym garniturze o grafitowym odcieniu - oboje wyglądali niezwykle szykownie, a zarazem skromnie.

Keanu Reeves postanowił jednak nieco przełamać elegancki strój i do pięknego garnituru z szalem założył ciężkie, trekkingowe buty. Jak gdyby z ceremonii wybierał się na wycieczkę po górach i tylko czekał na zrzucenie formalnego stroju, chcąc zmienić go na coś lekkiego.