Franck Kessie ma odejść z Barcelony do Al-Ahli - Eurosport

Defensywny pomocnik, który rok temu trafił na Camp Nou z Milanu na zasadzie wolnego transferu, w premierowym sezonie rozegrał wprawdzie 43 spotkania we wszystkich rozgrywkach, ale większość z nich zaczynał z ławki rezerwowych. Latem otrzymał zielone światło na odejście z Dumy Katalonii. Najbardziej zdeterminowany, by go ściągnąć, był Juventus.

Kiedy wydwało się, że 26-latek wyląduje w Turynie, do walki o niego włączyły się władze saudyjskiego Al-Ahli, które tego lata ściągnęły już tak uznanych zawodników jak: Roberto Firmino (z Liverpoolu), Edouard Mendy (Chelsea), Riyad Mahrez (Manchester City) czy Allan Saint-Maximin (Newcastle).

Zazwyczaj dobrze poinformowany w kwestiach transferowych dziennikarz Fabrizio Romano w piątek rano napisał na Twitterze, że transfer jest już przesądzony. Iworyjczyk ma kosztować około 15 mln euro i podobną kwotę ma również inkasować rocznie, czyli trzy razy więcej niż w Barcelonie. Zawodnik jest już ponoć we Francji, gdzie w piątek przejdzie testy medyczne, po których ma podpisać trzyletni kontrakt.

Jeśli oba kluby dobiją targu, Robert Lewandowski straci kolejnego kolegę tego lata. Do Interu Miami przeszli już Sergio Busquets i Jordi Alba, a do FC Porto Nico Gonzalez. Największą stratą dla zespołu Xaviego Hernandeza ma być jednak odejście Ousmane'a Dembele. Francuski skrzydłowy jest już w Paryżu i jeszcze w piątek ma zostać ogłoszonym nowym nabytkiem PSG.

Nowymi graczami mistrza Hiszpanii zostali za to: Inigo Martinez, Oriol Romeu i Ilkay Guendogan.