Kamil Piątkowski rośnie w LaLiga. Najpierw Atletico Madryt ...

22 sty 2024

Młody obrońca potrzebował zmiany. Piątkowski nie wywalczył sobie miejsca w składzie Red Bulla, którego piłkarzem jest od lipca 2021 roku, choć Austriacy zapłacili za niego Rakowowi Częstochowa aż 5 mln euro. Poprzednią wiosnę spędził na wypożyczeniu w KAA Gent, gdzie radził sobie całkiem nieźle. Po powrocie podjął kolejną próbę przebicia się do składu, ale bez powodzenia. Zagrał w austriackiej ekstraklasie 7 meczów, 3-krotnie wystąpił też w Lidze Mistrzów.

Dziś jest piłkarzem Granady, której cel to utrzymanie w  LaLiga. Ekipa z Andaluzji zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli La Liga i szukała wzmocnienia w defensywie. Piątkowskiego wypożyczyła do końca sezonu.

Czytaj więcej

Bartosz Slisz leci za ocean. Trafił do klubu, który powstał dziesięć lat temu
Kamil Piątkowski zadebiutował w LaLiga. Recenzje dostał niezłe

Trzykrotny reprezentant Polski zadebiutował na hiszpańskich boiskach w przegranym meczu z Betisem Sewilla (0:1), ale zebrał niezłe recenzje. Podczas pierwszej konferencji prasowej piłkarz pochodzący z Jasła podkreślił: - Gra w La Liga zawsze była moim marzenie. Bardzo się cieszę, że klub mi zaufał i nie zastanawiałem się nad transferem nawet chwili, bo zdawałem sobie sprawę od dłuższego czasu, że potrzebuję zmiany.

Piątkowski trafił do drużyny, którego gra defensywna pozostawia sporo do życzenia. Granada wygrała tylko 2 z 20 meczów w sezonie i straciła 41 bramek, czyli dwie na spotkanie. Gorszą obronę ma tylko ostatnia w tabeli Almeria.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości