La Liga. Lucas Vazquez bohaterem El Clasico. Bellingham go ...

6 dni temu

TwitterFacebookWykopE-mail

Lucas Vasquez (z lewej) swoim występem wzbudził zachwyt Jude'a Bellinghama . Foto: PAP/EPA/Daniel GonzalezJednym z bohaterów niedzielnego El Clasico był Lucas Vasquez, który nieco niespodziewanie znalazł się w podstawowym składzie Realu Madryt. Hiszpan najpierw wywalczył rzut karny, a w drugiej połowie zdobył gola i zaliczył asystę. Postawę kolegi z drużyny docenił gwiazdor "Królewskich" Jude Bellingham. Teraz Vasquez może czekać ze spokojem na ruch prezydenta Realu Florentino Pereza w sprawie wygasającego z końcem sezonu kontraktu.

Lucas Vasquez jest piłkarzem Realu Madryt od 2015 roku. 32-latek miał niezaprzeczalny udział we wszystkich sukcesach "Królewskich" w tym okresie, jednak miewał też dużo słabsze momenty i niejednokrotnie był kwestionowany przez fanów "Los Blancos".

La Liga - Figure 1
Zdjęcia PolskieRadio24.pl
Niespodziewany bohater. Lucas Vasquez dał radę

W niedzielnym El Clasico Hiszpan od początku zagrał na prawej obronie, zastępując Daniego Carvajala, odczuwającego skutki meczu z Manchesterem City w Lidze Mistrzów. Choć Vasquez jest nominalnym skrzydłowym, w ostatnich latach wielokrotnie dawał radę, gdy przychodziło grać mu na boku obrony.

Przeciwko FC Barcelonie niedoceniany zawodnik zagrał jeden z najlepszych meczów w swojej karierze. Nie tylko nie popełniał błędów w defensywie, ale był prawdziwym motorem napędowym Realu Madryt. Na swojej stronie rządził i dzielił, kilkukrotnie wprost ośmieszając nie potrafiącego sobie z nim poradzić Joao Cancelo.

W pierwszej połowie to efektowny rajd Vasqueza przełożył się na rzut karny, który dał Realowi Madryt wyrównanie. Prawy defensor wpadł w pole karne, minął Cancelo, a następnie inteligentnie wymusił faul 17-letniego stopera "Blaugrany" Paua Cubarsiego.

Wielki mecz Vasqueza. Będzie nowy kontrakt?

Po przerwie 32-letni piłkarz jeszcze podkręcił tempo. W 69. minucie zdobył bramkę na 2:2, gdy pewnym strzałem z pierwszej piłki wykorzystał podanie od Viniciusa Juniora. Już w doliczonym czasie gry Lucas Vasquez zaliczył z kolei asystę przy decydującym o wygranej golu Jude'a Bellinghama.

Anglik, który zdaniem wielu jest obecnie najlepszym piłkarzem świata, nie ukrywał podziwu dla występu swojego klubowego kolegi. Dał temu wyraz po meczu w mediach społecznych, gdzie pochwalił Vasqueza w... mało parlamentarnych słowach. "Lucas Vasquez, ty pi*****na legendo" - napisał Bellingham.

Co ważne, wraz z końcem sezonu wygasa umowa Vasqueza z "Królewskimi". Hiszpańskie media już wcześniej informowały, że negocjacje w sprawie przedłużenia kontraktu są coraz bliżej pozytywnego zaskoczenia. Po niedzielnym meczu wręcz nierealny wydaje się scenariusz, w którym prezydent Realu Florentino Perez nie zechce zatrzymać w drużynie bohatera El Clasico.

Czytaj także:

/empe

Czytaj dalej
Podobne wiadomości