Thriller zakończony happy-endem. Bayer Leverkusen wciąż ...

Bayer Leverkusen przedłużył serię spotkań bez porażki do 46. Zespół dowodzony przez Xabiego Alonso zremisował z VfB Stuttgart po golu w 97. minucie.

Bayer Leverkusen został nowym mistrzem Niemiec już 14 kwietnia, kiedy wygraną na własnym stadionie przeciwko Werderowi Brema przypieczętował zdobycie tytułu.

Teraz podopieczni Xabiego Alonso walczą o przedłużenie imponującej serii spotkań bez porażki, która przed sobotnim starciem z VfB Stuttgart wynosiła 45 meczów we wszystkich rozgrywkach.

Rywalizacja z czarnym koniem bieżącego sezonu Bundesligi nie wróżyła łatwiej przeprawy, o czym zawodnicy Bayeru przekonali się już po godzinie gry. Wówczas na tablicy wyników widniał rezultat 0:2 na korzyść zespołu gości. 

„Szwaby” zyskały dwubramkową przewagę po trafieniach Chrisa Fuhricha z 47. minuty oraz Deniza Undava z 57. minuty.

Gospodarze nie pozostawili tego bez odpowiedzi i już w 62. minucie gola kontaktowego strzelił Amine Adli. 

Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry Xabi Alonso posłał w bój Victora Boniface'a oraz Floriana Wirtza. To między innymi w tych graczach upatrywano nadziei na odwrócenie losów spotkania i doprowadzenie do wyrównania. Jednak czas płynął nieubłaganie, a gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na ponowne pokonanie Alexandra Nubela.

W doliczonym czasie gry kibice zgromadzeni na BayArena po cichu liczyli na to, że ich ulubieńcy powtórzą wyczyn z poprzedniego meczu z Borussią Dortmund, kiedy „Aptekarze” zdobyli gola na wagę podziału punktów w 97. minucie.

Ich nadzieje ziściły się dokładnie w siódmej minucie doliczonego czasu drugiej połowy, bowiem po zamieszaniu w polu karnym piłkę w siatce zdołał umieścić Robert Andrich.

Tym samym Bayer Leverkusen kontynuuje serię meczów bez porażki, notując w tym kontekście 46. spotkanie z rzędu. Podopieczni Xabiego Alonso wciąż pozostają niepokonani w tym sezonie.