Przez lata prowadziła karierę syna, wygląda jak jego siostra. Kim ...

19 dni temu
Maciej Musiał jest synem aktorskiej pary Andrzeja i Anny Musiałów. Mama gwiazdora serialu "Rodzinka.pl" zachwyca internautów swoim młodym wyglądem Co jakiś czas w mediach społecznościowych pojawiają się wspólne zdjęcia aktora z mamą, która przez wiele lat kierowała jego karierą jako menedżerka Anna Markiewicz-Musiał od ponad 25 lat pracuje z dziećmi, które marzą o karierze teatralnej. Poza tym tworzyła agencję aktorską, a w ostatnim czasie realizowała się także jako publicystka, pisząc internetowy blog Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu

Maciej Musiał nie może narzekać na brak pracy, a media regularnie rozpisują się o kolejnych projektach aktorskich gwiazdora, który zdobył szeroką rozpoznawalność dzięki grze w serialu "Rodzinka.pl". Prywatnie jest dumą swoich rodziców, o których sam chętnie opowiada w wywiadach. Kiedy jakiś czas temu opublikował zdjęcie z mamą, Anną Markiewicz-Musiał, internauci nie mogli wyjść z podziwu nad wyglądem kobiety.

Maciej Musiał - Figure 1
Zdjęcia Plejada.pl

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wiele osób pisało, że mama aktora wygląda bardziej jak jego siostra, a nie matka. "Piękna mama. Wygląda jak siostra!", "A ja myślałam, że siostra albo dziewczyna", "Wygląda tak pięknie i młodo, że póki nie przeczytałam opisu, to se myślę: oho, Musiał se dziewczynę znalazł w końcu, bo fota wleciała" — czytamy.

Kim jest mama Macieja Musiała?

Może nie wszyscy wiedzą, ale Maciej Musiał nie jest jedynym aktorem w rodzinie. Jego mama także zajmuje się aktorstwem. Anna Markiewicz-Musiał od lat prowadzi teatr dla dzieci. Zgodnie z informacjami podawanymi w sieci, mama Macieja Musiała objęła funkcję dyrektora artystycznego warszawskiego Teatru Kuffer w maju 1995 r., co oznacza, że zajmuje się prowadzeniem placówki już od prawie 30 lat. Działa wspólnie z mężem, Andrzejem Musiałem, który ma na koncie kilkadziesiąt ról teatralnych.

Zobacz też: Rodzice tych gwiazd także są aktorami. Niektóre nazwiska zaskakują

Jak informowali na swojej stronie internetowej, ich samych przed laty połączył teatr. Wyjaśniając, dlaczego założyli Teatr Kuffer, napisali:

Andras Szilagyi / MW Media

Maciej Musiał z mamą

Anna Markiewicz-Musiał jest także absolwentką filologii polskiej i podyplomowych studiów polityki i zarządzania oświatą w Warszawie. Teatr nie jest jedynym projektem, w który zaangażowana jest mama Macieja Musiała. Kilka lat temu otworzyła agencję aktorską MMStars, a jednym z jej podopiecznych był jej syn. Dzięki agencji oferowała aktorom nie tylko współpracę merytoryczną, ale także kursy coachingu, zajęcia logopedyczne oraz ćwiczenia z dykcji. Poza tym organizowała warsztaty dla dzieci, które mogły pod jej okiem uczyć się m.in. pracy przed kamerą czy wzmacniać pamięć.

Mało tego, Anna Markiewicz-Musiał prowadziła także blog w internecie pod nazwą "Zapach Nieba". Odpowiadając na pytanie, kim jest, samą siebie opisała słowami:

Mama Macieja Musiała chętnie dzieliła się na blogu przemyśleniami np. na temat macierzyństwa. W dniu 26. urodzin aktora z "Rodzinki.pl" opublikowała obszerny wpis, w którym opisała przyjście swojego syna na świat. Tekst odbił się szerokim echem w mediach. Anna Markiewicz-Musiał przyznała:

"Urodził się po czasie, więc na maluśkich paluszkach miał długie paznokcie, którymi w pierwszych sekundach podrapał sobie całą buzię. Położna powiedziała, że nożyczkami to niebezpiecznie, i że mam je obgryźć. (...) Pamiętam nieprzespane noce, szkoda mu było czasu na sen. Wstawał o trzeciej rano, gotowy do działania. I nie jakieś tam książeczki, samochodziki itd., trzeba było grać na gitarze, robić występy, codziennie mieć coś. Później już zawsze chciał robić sto rzeczy na raz" – napisała mama Macieja Musiała.

"Chyba byłam wymagającą mamą, pilnowałam codziennego grania na pianinie, nauki języków, sprawdzałam wypracowania, a gdy miał 14 lat, namówiłam go na pisanie książki. Nie znosił tego. Ale pisał. Codziennie dwie strony. Gdzieś jeszcze jest te 60 stron tekstu, moim zdaniem, całkiem dobrego… Czasem się śmiejemy. I myślę sobie, że byłam okropna. Powtarzałam: możesz wszystko, działaj, próbuj, świat należy do ciebie. Uczyłam go, że większość rzeczy zależy od niego. I że da radę. To była dobra szkoła" – dodała.

W dalszej części wpisu podkreśliła, że obecnie stara się uszanować prywatność i niezależność syna, dlatego nie dręczy go codziennymi telefonami.

"(...) I najważniejsze, żeby dziecko nie było całym światem, żeby pamiętać, że to odrębny człowiek dany mi na chwilę. Że wyszedł ze mnie, ale nie należy do mnie. Należy do Boga i ma swoją misję do spełnienia. I do końca życia trzeba godzić się na odrębność, na inne poglądy, na patrzenie w przeciwnym kierunku, na ciągłe odchodzenie, wracanie tylko na chwilę. Na to, że każda minuta jest darem. I trzeba kochać. Kochać bezwarunkowo. Choćby jego decyzje nie mieściły mi się w głowie. (...) Mieć swój świat. Całkiem odrębny. I trzeba o ten świat zadbać, pokochać i pielęgnować. Mieć pasje, swoje zajęcia, przyjaciół. (...) Do dziś widzę, że mój syn jest szczęśliwszy, gdy ja jestem szczęśliwa. To daje mu radość, ale też zdejmuje odpowiedzialność" – napisała.

Na koniec wpisu podkreśliła, że syn to "najlepszy prezent, jaki dostała". Dodała:

Teraz to Maciej Musiał pomaga mamie w rozwoju i promowaniu jej marki. O czasu do czasu zachęca obserwatorów, by zapoznali się z produktami, które są dostępne na stronie Anna Markiewicz-Musiał. To właśnie z nią postanowił też zatańczyć w jednym z odcinków "Tańca z gwiazdami", w którym jest uczestnikiem.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia