Zagrała w horrorze "Carrie", zmarła w wieku zaledwie 28 lat. Nie ...

O śmierci Weinstein poinformowała rodzina. Smutną wiadomość o śmierci aktorki ogłoszono na Instagramie. W poście czytamy, że dwa i pół roku temu Samantha zachorowała na raka, a rzadki nowotwór jajnika okazał się nieuleczalny. Aktorka zmarła 14 maja w szpitalu Princess Mararet w Toronto w wieku zaledwie 28 lat. Przez ostatnie lata życia podróżowała po całym świecie, spełniała się aktorsko i tworzyła muzykę.

Samantha Weinstein urodziła się 20 marca 1995 roku w Kanadzie. Zaczęła karierę bardzo wcześnie - w wieku zaledwie sześciu lat. W kolejnych siedmiu Samancie udało się zagrać w filmach takich jak "Siblings", krótkometrażowy "Big Girl", "Ninth Street Chronicles", dramat "The Stone Angel" z Elen Burstyn i Dylanem Bakerem czy antologii "Toronto Stories".

Aktorka jest najbardziej znana z roli w remake'u filmu "Carrie" na podstawie powieści Stephena Kinga. W filmie z 2013 roku zagrała u boku Chloe Grace i Julianne Moore. W 2006 roku Weinstein otrzymała nagrodę ACTRA za rolę w "Big Girl". Była najmłodszą aktorką w historii, która dostała to wyróżnienie. Weinstein pracowała również jako aktorka dubbingowa. Podkładała głos w wielu animacjach i bajkach dla dzieci ("Babar and the Adventures of Badou", "The ZhuZhus"). W ostatnich tygodniach przed śmiercią spełniała się jako wokalistka i gitarzystka, grając w garażowym zespole rockowym Killer Virgins.

Weinstein o swojej chorobie opowiedziała w sieci w zeszłym roku. Podzieliła się przemyśleniami odnośnie życia z rakiem, pisała o swoim ślubie z Michaelem Knutsonem i ujawniła się jako osoba niebinarna. Jej najbliżsi opublikowali wpis o jej śmierci, używając żeńskich zaimków, dlatego my również stosujemy taki zapis.