Szczęsny zrobił to, co 12 lat temu. Spiął klamrą swoje występy na Euro

21 cze 2024
Szczęsny

Wojciech Szczęsny od dłuższego czasu powtarza, że wraz z Euro 2024 kończy swoją karierę reprezentacyjną. Nasz golkiper pojechał na cztery turnieje finałowe mistrzostw Europy, ale tylko w trzy lata temu na Euro 2020 zagrał we wszystkich spotkaniach naszej kadry.

Smutny powrót kadrowiczów po meczu. Nietypowy posiłek w pośpiechu [ZDJĘCIA]

Szczęsny spiął swoje występy na Euro klamrą. Na pewno nie taką sobie wymarzą

Debiut na Euro zaliczył w 2012 roku podczas turnieju w Polsce i w Ukrainie, kiedy wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Grecją. Po latach Szczęsny wyznał w kilku wywiadach, że w tym spotkaniu był bardzo "elektryczny", a to, co wydarzyło się w drugiej połowie, było tego kulminacją.

W 69 minucie tamtego spotkania podanie za naszą linię obrony dostał Dimitrios Salpingidis, który wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem. Szczęsny wyszedł z bramki i faulował Greka. Sędzia Carlos Velasco Carballo podyktował rzut karny i pokazał Polakowi czerwoną kartkę.

Zobacz także

To mogła być śmiertelna pułapka dla kibiców w wąskim tunelu na stadionie w Berlinie! [WIDEO]

12 lat później Szczęsny spiął swoją karierę na Euro klamrą, choć nie taką, jaką by sobie wymarzył. Marcel Sabitzer ruszył na naszą bramkę i stanął sam na sam z bramkarzem Juventusu, który rzucił mu się pod nogi i sprokurował rzut karny. Czerwonej kartki nie otrzymał tylko dlatego, że kilka lat zmieniono przepisy gry w piłkę i zrezygnowano z tzw. podwójnego karania drużyny. Tym samym 34-latek obejrzał tylko żółty kartonik.

W taki sposób Szczęsny zakończył swój przedostatni, a może ostatni w karierze swój mecz na Euro. Wszystko zależy od tego, czy Michał Probierz zdecyduje się go wystawić także we wtorkowym meczu z Francją.

Świerczewski ocenił polskich piłkarzy. Dostało się wszystkim poza jednym!

Czytaj dalej
Podobne wiadomości