Tak chce zarabiać Wojciech Szczęsny. "Wiem, że to bardzo źle brzmi"

18 lip 2024

Przegląd Sportowy OnetOfsajdTak chce zarabiać Wojciech Szczęsny. "Wiem, że to bardzo źle brzmi"

Ofsajd

Wojciech Szczęsny - Figure 1
Zdjęcia Ofsajd Onet

Wojciech Szczęsny należy do grona najbogatszych sportowców w Polsce. Niedawno przyznał, że jego majątek jest większy niż 100 mln zł. Choć ma miliony na koncie i nie musiałby robić nic, już od dawna ma w głowie plan, czym chciałby się zająć po zakończeniu kariery. — Sam fakt, że jestem w stanie do końca życia nie pracować, mnie nie satysfakcjonuje — podkreśla w podcaście "WojewódzkiKędzierski".

Wojciech Szczęsny (Foto: Instagram/ marina_official, Daniele Badolato - Juventus FC / Getty Images)
Wojciech Szczęsny jest jednym z najbardziej znanych polskich sportowców. Nie ukrywa, że od młodzieńczych lat marzył, by zostać architektem. — Piłka mi za dobrze szła, żeby pójść w tym kierunku — zdradza w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem KędzierskimGolkiper nieraz opowiadał w wywiadach o planach związanych z architekturą i deweloperką. — Ja lubię robotę, szczególnie taką niefizyczną. Wiem, że to bardzo źle brzmi, bo jestem sportowcem. [...] Ja się nie boję roboty po piłce nożnej, tym bardziej że jestem świadomy, że pracować nie będę musiał zarobkowo, a chcę — podkreśla w podcaścieGdy w wieku 18 lat Szczęsny wrócił do treningów po złamaniu rąk i zaczął ciężko pracować, zrozumiał, że kiedyś na futbolu zarobi "naprawdę dobre pieniądze". — Czułem, że to jest tylko kwestia czasu — przyznajeWięcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

W grudniu 2023 r. z majątkiem szacowanym na 160 mln zł Wojciech Szczęsny znalazł się na 16. miejscu na liście 40 najbogatszych Polaków przed "40" według tygodnika "Wprost". Kilka tygodni temu bramkarz wypowiedział się na temat swojej fortuny. — Majątek mam większy niż 100 mln zł — potwierdził w "Foot Trucku".

Wojciech Szczęsny, dzięki piłce dorobił się milionów. Jeździ najdroższym SUV-em świata i żyje w luksusie

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"Piłka mi za dobrze szła, żeby pójść w tym kierunku"

Nie jest tajemnicą, że Wojciech Szczęsny od czasów młodości marzył, by zostać architektem. — Ale piłka mi za dobrze szła, żeby pójść w tym kierunku — zdradza w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Sportowiec w kilku wywiadach wspominał, że po zakończeniu kariery chciałby iść na studia. "Moją pasją jest architektura i projektowanie wnętrz. I bardzo chciałbym zostać architektem albo deweloperem. Dużo czasu spędzam na projektowaniu moich nieruchomości. I kiedyś może w tym kierunku się podszkolę" — wyznał w wywiadzie dla sport.pl w 2018 r.

Wojciech Szczęsny o aferze z dyplomem Roberta Lewandowskiego. "Nie stać mnie"

— Planów mam parę. Wszystkie są mniej lub bardziej związane z biznesem deweloperskim. Niektóre są czystą deweloperką, inne mają związek z architekturą. Chciałbym, aby te biznesy ze sobą korelowały — mówił z kolei niedawno w "Foot Trucku".

Wojciech Szczęsny zdradza swoją mocną stronę. "Nieskromnie powiem"

W podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego Wojciech Szczęsny zdradził, że... nie umie rysować, a o architekturze myśli jak o byciu artystą i o tworzeniu czegoś z niczego. —Zawsze czułem, że miałem dobrą wyobraźnię do przestrzeni — podkreśla.

Zaskakujące słowa Wojciecha Szczęsnego. "Niedługo moje życie będzie uzależnione od Mariny"

Kiedy już bramkarz reprezentacji Polski zakończy karierę, to mógłby nic nie robić, tylko "odcinać kupony". On jednak chce pracować, jak sam podkreśla, "z szacunku do siebie".

— Ja lubię robotę, szczególnie taką niefizyczną. Wiem, że to bardzo źle brzmi, bo jestem sportowcem. [...] Lubię używać swojej głowy i nieskromnie powiem, że ona jest moją mocną stroną. Ja się nie boję roboty po piłce nożnej, tym bardziej że jestem świadomy, że pracować nie będę musiał zarobkowo, a chcę. [...] Sam fakt, że jestem w stanie do końca życia nie pracować, mnie nie satysfakcjonuje — podkreśla w podcaście "WojewódzkiKędzierski".

Niedawno Szczęsny opowiedział w "Foot Trucku", o czym marzył, będąc młodym chłopakiem. — Jak mieszkałem na 10. piętrze na Grochowie, z mojego mieszkania nie było widać centrum Warszawy. Natomiast na klatce schodowej było takie małe okienko, w którym idealnie można było zobaczyć panoramę Warszawy. Nie wiem, kiedy i dlaczego, ale patrząc w to okienko, pomyślałem, że zaprojektuję budynek, który zmieni panoramę tego miasta. I to jest nadal aktualne. Bardzo bym tego chciał — mówił.

— Dziś moim marzeniem jest to zaprojektować i wybudować z własnych pieniędzy. Znajdzie się [działka] — zdradza sportowiec w najnowszym podcaście. Szczęsny zaznacza, że architektem na wynajem na pewno nie będzie. Chciałby realizować tylko swoje projekty i inwestycje.

Wojciech Szczęsny nie owija w bawełnę: szukają frajera, żeby go wydoić

Nie jest tajemnicą, że Wojciech Szczęsny od lat inwestuje w nieruchomości. Te znajdują się nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Sportowiec razem z żoną Mariną rewitalizuje zabytkowe wnętrza, a później sprzedaje je z zyskiem.

"Miałem taki pierwszy moment, że ja na tym kiedyś naprawdę dobre pieniądze zarobię"

Kuba Wojewódzki zapytał swojego gościa, jaki posiada talent poza talentem bramkarskim. Ten przyznał, że umie dobrze komunikować się z ludźmi. — Wydaje mi się, że nawet do piłki nie miałem takiego talentu. [...] Dopiero gdzieś w wieku 18 lat poczułem, że jestem lepszy niż rówieśnicy — mówi golkiper. Szczęsny przyznaje, że kiedy jako 15-latek zaczął trenować z pierwszym zespołem Legii Warszawa, uznał, że "musi być niezły", ale gdy w wieku 16 lat wyjechał do Londynu, szybko został sprowadzony na ziemię. — Wszyscy byli lepsi ode mnie, przynajmniej ja to tak wtedy odbierałem — zdradza.

Wojciech Szczęsny wraca do afery premiowej. "Wiedzieliśmy, że z tego będzie smród"

Przełom nastąpił, gdy w wieku 18 lat złamał ręce, a potem wrócił do treningów i bardzo ciężko pracował. — Miałem taki pierwszy moment, że ja na tym kiedyś naprawdę dobre pieniądze zarobię. Już czułem, że to jest tylko kwestia czasu — mówi.

Jako dziecko Szczęsny był wielkim fanem Legii Warszawa i marzył o tym, by zagrać w barwach Wojskowych. To jednak mu się nie udało. — Troszkę realia przerosły te marzenia, bo ja w życiu bym się nie odważył wtedy marzyć, o reprezentacji jeszcze tak, ale o takiej karierze klubowej to nie — przyznaje 34-latek w podcaście "WojewódzkiKędzierski".

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło:Przegląd Sportowy Onet

Autor:GOL

Data utworzenia:

18 lipca 2024 11:24

Czytaj dalej
Podobne wiadomości