Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego. Jest reakcja NBP

26 mar 2024
Adama Glapińskiego

Przypomnijmy, że posłowie większości parlamentarnej złożyli dziś w Sejmie wniosek o pociągnięcie prezesa NBP do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, co oficjalnie rozpoczęło procedurę, która może potrwać od pół roku do roku.

Pod wnioskiem o TS dla Adama Glapińskiego podpisało się 191 posłów koalicji rządzącej. Jak pisaliśmy już w Business Insider Polska, początkowo procedura pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej prezesa Narodowego Banku Polskiego jest bardzo prosta. Najpierw wstępny wniosek w tej sprawie musi złożyć w Sejmie co najmniej 115 posłów. To wydarzyło się właśnie we wtorek.

Zobacz też: Znamy zarzuty dla Adama Glapińskiego. Co dalej z szefem NBP?

Czytaj także w BUSINESS INSIDER

Trafi on do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej (KOK). Wniosek musi spełniać warunki wymagane przez Kodeks postępowania karnego w stosunku do aktu oskarżenia, a więc przedstawiać zarzuty i dowody pokazujące złamanie konkretnych przepisów konstytucji czy ustaw. Jeśli wniosek spełnia wszystkie wymogi, KOK wszczyna postępowanie, przesyła niezwłocznie Adamowi Glapińskiemu odpis wstępnego wniosku.

Glapiński ma następnie 30 dni na złożenie pisemnych wyjaśnień. Potem komisja działać podobnie nieco jak komisje śledcze. Będzie analizować dokumenty, przesłuchiwać świadków. Prawdopodobnie wszystko będzie odbywać się za zamkniętymi drzwiami. Zdaniem autorów wniosku, wszystko powinno potrwać nie dłużej niż rok.

Na koniec komisja musi przedstawić Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania.

Na koniec komisja musi przedstawić Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu lub o umorzenie postępowania.

Komisja więc ustala czy działania podjęte przez Adama Glapińskiego w związku z byciem prezesem naruszają konstytucję lub ustawy, a jeśli tak Sejm głosuje nad uchwałą o pociągnięciu go do odpowiedzialności przed TS.

Sejm podejmuje bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Gdyby więc głosowało 460 posłów, za musi zagłosować 231. Tyle głosów ma rządząca koalicja.

W teorii przegłosowanie takiej uchwały powinno zawieszać prezesa NBP automatycznie. Ale Trybunał Konstytucyjny pod kierownictwem Julii Przyłębskiej stwierdził niedawno niekonstytucyjność poszczególnych przepisów. Nie wiadomo więc, jak w tym świetle zachowa się koalicja rządząca.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia