Czekanie na odwet. Jak Izrael odpowie na atak Iranu

16 dni temu

– Nic bardziej błędnego. Należałoby się raczej spodziewać konsolidacji irańskiego społeczeństwa wokół władz mimo rosnącej opozycji wobec ich działań represyjnych w polityce wewnętrznej – tłumaczy „Rzeczpospolitej” Richard Dalton, brytyjski analityk i były ambasador w Teheranie. W jego opinii Izrael nie jest w stanie samodzielnie zadać Iranowi druzgocących ciosów. Byłoby to możliwe jedynie przy pomocy USA, co w obecnej sytuacji jest wykluczone. Jest przekonany, że istnieje nadal szansa, aczkolwiek mała, na uniknięcie dalszej eskalacji prowadzącej do otwartej wojny. Przypomina, że Iran grozi atakami na bazy amerykańskie w regionie, co zmusiłoby USA do bezpośredniego i militarnego zaangażowania się w konflikt. Niewykluczone, że może to wykorzystać rząd Izraela, podejmując akcję odwetową.

Hezbollah — groźna broń Iranu przeciw Izraelowi

W dodatku Iran ma możliwość uruchomienia trzymanej w zapasie potężnej broni, której w całości jeszcze nie użył. Mowa o libańskim, szyickim Hezbollahu, organizacji dysponującej ponad stu tysiącami rakiet, znacznie groźniejszych dla Izraela niż wystrzelone z terytorium Iranu, a więc z dużej odległości. Udział Hezbollahu w sobotnim ataku na Izrael był stosunkowo niewielki i liczba kilkudziesięciu rakiet nie przekraczała w zasadzie ilości używanych w dotychczasowym ostrzałach. Nie brak opinii, że ograniczone zaangażowanie Hezbollahu było wyrazem swego rodzaju wstrzemięźliwości Iranu mimo potężnej skali akcji odwetowej.

Czytaj więcej

Czy izraelska armia dokona odwetu na Iranie za sobotni atak?

W samym Izraelu pojawiają się opinie, by wykorzystać powstałą sytuację do negocjacji z USA w sprawie Gazy. Miałoby chodzić o uzyskanie zgody Waszyngtonu na podjęcie ofensywy na południu Strefy i zadanie ostatecznego ciosu Hamasowi.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia